W sobotę na skwerze Wolnej Ukrainy (przy konsulacie Rosji) w Krakowie zorganizowano happening, który był wyrazem sprzeciwu wobec agresji Rosji na Ukrainę. Polegał na odrysowywaniu sylwetek osób leżących na chodniku, żółtą oraz niebieską kredą. Jak tłumaczyli organizatorzy, powstały obraz miał nawiązywać do Ukraińców, cywilów zamordowanych na ulicach swoich miejscowości. Uczestniczki trzymały też na rękach zawiniątka z plamami czerwonej farby, wyglądające jak dzieci w krwawych becikach.
Organizatorami happeningu byli członkowie i wolontariusze Stowarzyszenia Polska 2050 w Małopolsce. Uczestniczyły w nim też przedstawicielki ukraińskich matek i kobiety, które w Krakowie znalazły schronienie przed wojną w swojej ojczyźnie.