https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Syn burmistrza Zakopanego ma drugą sprawę karną

Łukasz Bobek
Tak obecnie wygląda dom, który buduje na Antałówce syn burmistrza Zakopanego
Tak obecnie wygląda dom, który buduje na Antałówce syn burmistrza Zakopanego Łukasz Bobek
Na początku października rozpocznie się kolejny proces Grzegorza M., syna burmistrza Zakopanego Janusza Majchra. Tym razem będzie on sądzony za samowolę budowlaną, jakiej dopuścił się na Antałówce w Zakopanem, gdzie buduje dom jednorodzinny. Zdaniem śledczych, syn burmistrza podjął prace budowlane bez stosownego zezwolenia powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jak również starostwa tatrzańskiego.

- Skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi M. - potwierdza Stanisław Staszel, zastępca prokuratora rejonowego w Zakopanem. - Według kodeksu karnego - za czyny, których się dopuścił, grozi do 2 lat więzienia lub kara grzywny.
Sprawa będzie toczyła się przed Sądem Rejonowym w Zakopanem. Termin pierwszej rozprawy został ustalony na 2 października.
Równoległe do sprawy karnej toczy się postępowanie administracyjne prowadzone przez nadzór budowlany.

- Inwestor złamał prawo rozpoczynając budowę bez stosownego zezwolenia. Dlatego wdrożyliśmy takie postępowanie - wyjaśnia Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. Najpierw nadzór wezwał inwestora do przedstawienia projektu architektonicznego budynku. Ten został dostarczony do urzędu 30 lipca.

- Teraz będziemy go dokładnie badać. Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, czy projekt jest zgodny z przepisami technicznymi prawa budowlanego, a także z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu - wyjaśnia Kęsek.
Gdy projekt zostanie sprawdzony i okaże się, że jest on zgodny z prawem, inwestor będzie mógł zalegalizować swoją budowę. Zanim jednak to zrobi, będzie musiał zapłacić 50 tys. zł kary legalizacyjnej.

- Jeśli projekt nie będzie zgodny z prawem budowlanym i planem zagospodarowania, wydamy nakaz rozbiórki - zapowiada inspektor PINB. Syn burmistrza od stycznia ma zakaz prowadzenia prac budowlanych. Byliśmy wczoraj na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że od zimy nie kontynuował robót.

Sam inwestor wielokrotnie podkreślał, że jego budowa jest prowadzona w pełni legalnie. Twierdzi, że nie musiał starać się o pozwolenie na budowę nowego domu. Mógł ruszyć z pracami, bo zgłosił w starostwie remont drewnianego budynku, który stał w tym miejscu od lat, a spłonął kilka miesięcy przed rozpoczęciem prac. Wczoraj Grzegorz M. był nieosiągalny.

Wszystko wskazuje więc na to, że tegoroczna jesień będzie bardzo gorąca dla syna burmistrza Zakopanego. Oprócz pierwszej rozprawy w procesie o nielegalną budowę na Antałówce odbędzie się także kolejna w drugiej sprawie karnej, w której jednym z oskarżonych jest Grzegorz M. Chodzi o budowę schodów prowadzących do kamienicy na Krupówkach, gdzie mieści się sklep odzieżowy H&M. Schody, jak i pochylnia dla wózków inwalidzkich zostały wybudowane na gminnej działce bez stosownego pozwolenia.

- Schody powstały, ponieważ błąd w projekcie zrobił nasz architekt - zeznawał niedawno Grzegorz M. - Wielokrotnie prosiliśmy go, by zaprojektował wejście do budynku z poziomu Krupówek. Na planach, które ja i moi wspólnicy zatwierdzaliśmy, tak właśnie było.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Miejscowy
Donaldinio i jego ekipa rozstawiona po Polsce okradają nas obywateli aż piszczy, no ale wszystkiemu jest winny PiS! a naród głosuje nadal na PO - katastrofa!!!
i
inn
Co drugi artykuł na tym portalu pokazuje drwiny z prawa.
Kolesiostwo, kombinacje i przekręty na każdym kroku.
Chciał Ziobro robić z tym porządek, ale niestety lemingi wolą politykę miłości Tuska : )
żal.pl
B
Bojcorz
Radni pod przewodnictwem "świętego" Zacharki nie są gorsi.
G
Gość
TATUŚ SIĘ DORWAŁ DO WŁADZY A DZIECI DO KORYTKA, PRÓBUJĄ WYRWAĆ ILE SIĘ TYLKO DA, JAK ŚWINKI, ZACHŁANNIE, NIESMACZNIE I TANDETNIE, ALE CZEGO SIĘ PO NICH SPODZIEWAĆ PROSTACY JAKICH MAŁO, NISZCZĄ MIASTO I CZUJA SIĘ W NIM JAK W SWOIM OGRÓDKU, WYCINAJĄ DRZEWA, NISZCZĄ LASY, STARE PIĘKNE PARKI, BUDUJĄ CO CHCĄ I GDZIE CHCĄ, STRASZNIE ZACHŁANNIE I TANDETNIE.
z
zaciekawiony czytelnik
"Schody powstały, ponieważ błąd w projekcie zrobił nasz architekt - zeznawał niedawno Grzegorz M. - Wielokrotnie prosiliśmy go, by zaprojektował wejście do budynku z poziomu Krupówek. Na planach, które ja i moi wspólnicy zatwierdzaliśmy, tak właśnie było."
A jak było na planach które inwestor przedstawił do zatwierdzenia w Starostwie. Inaczej? To co, nie widział co architekt zaprojektował i za co mu zapłacił?
Znowu kręci...a dziennikarz nie raczy dokładnie sprawy wyjaśnić. Jak zwykle...
W
Wścibski
Czy to prawda, że zięć radnej PO buduje nielegalnie ( może już "legalizuje" ) myjnię samochodową przy wjeździe z "zakopianki" na Olczę (po lewej stronie za torem). Jeżeli tak to wniosek jest jeden, w mieście rządzi klika która prawo ma w d.... .
z
zasmucony
Kochana Redakcjo nie powtarzajcie lipy która Wam zaparza na dobranoc syn burmistrza. Ten teren nigdy nie był budowlany a co do remontu to poprzedni właściciel starał się o zezwolenie na remont cała wieczność i nie dostał bo to rejon gdzie dom może stać do tzw śmierci technicznej. Podpalacz (każdy wie kto podpalił) sprawił, że nastąpiła śmierć techniczna budynku i że teraz tam można zgodnie z prawem założyć sobie hodowle owiec. Zabawię się jednak w proroka i powiem tak, że niejaki Kęsek już dawno wziął co miał wziąć i tylko kwestią czasu jest to, że budynek tam powstanie. Takie mamy państwo, takiego burmistrza takich inspektorów budowlanych, taką prokuraturę i takie sądy. Sprawa Amber Gold pokazała to w całej okazałości.
d
defa
Grożenie prawem, dobrze ustawionym i majętnym, w tym kraju jest tak poważne, jak obietnice naszych sportowców o złotych medalach olimpijskich. Jedynym prawem jest tu mamona. Nie masz forsy, zapomnij o prawie.
M
Mieszkaniec Zakopanego
Sprawą syna Burmistrza powinny zająć się odpowiednie służby do tego powołane z poza obrębu Zakopanego - gdyż w Zakopanem i na Podhalu jest jedna sitwa i działa na zasadzie "kruk krukowi oka nie wykole" - nic z tego nie wyniknie a Pan Majcher zapłaci karę za Antałówkę i schody na Krupówkach i swoje nielegalne inwestycje zalegalizuje i będzie się śmiał na cały głos z polskiego wymiaru sprawiedliwości, które dla ludzi "wpływowych" po prostu nie istnieje co pokazuje przykład chociażby z Amber Gold.
N
Nie wierze!!
Bumiś Maher stracił już chyba kontakt z rzeczywistością ?On nic nie wie o rodzinnych biznesach?Ha HA HA HA?
i
idiota
Panie redaktorze w papierowym wydaniu DP uśmiercił pan bacę ze Szczawnicy, który ma się całkiem dobrze. Nie żyje brat tego bacy, ale to pewnie taka mała pomyłka według pana
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska