Sytuacja powodziowa w regionie tarnowskim. Strażacy w pełnej gotowości. Deszcz w nocy ustał i nie musieli interweniować

Przygotowania do zapowiadanych ulew strażacy rozpoczęli już w piątek w ciągu dnia. Tak było m.in. w gminie Łapanów, gdzie ochotnicy zostali zadysponowani do Gminnego Zakładu Komunalnego w Kobylcu, gdzie przez ponad siedem godzin przygotowywali worki z piaskiem dla mieszkańców gminy na wypadek wezbrania rzeki Stradomka.

- Na szczęście nic złego przez noc się nie stało. Stan rzeki na chwile obecną jest stabilny - relacjonują strażacy z OSP Zbydniów.

Najmocniej w regionie padało jeszcze w piątkowy wieczór. Opadom towarzyszyła burza. Prawdopodobnie od uderzenia pioruna zapaliło się drzewo w Melsztynie koło Zakliczyna. Działania strażaków polegały na jego ugaszeniu i uprzątnięciu odłamanych konarów.

Poza tym nigdzie w regionie minionej nocy nie były podejmowane żadne interwencje związane z opadami deszczu.

Na szczęście wody w rzekach nie przybyło przez noc za wiele. Zresztą opady deszczu w regionie ustały.

Poziom lustra wody na Białej w Ciężkowicach wynosił rano 104 cm, w Tuchowie – 44 cm, a w Tarnowie – 64 cm. Do poziomu ostrzegawczego, który wynosi ponad 3 metry, sporo brakuje.

Podobnie sytuacja wygląda na Dunajcu. Poziom wody w Zgłobicach wynosi 135 cm, a w Żabnie 170 cm.

Wątok w Skrzyszowie ma 31 cm. Również w Tarnowie nie jest podwyższony.

W regionie tarnowskim wciąż obowiązuje trzeci, najwyższy stopień ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu. Prognozowana suma opadów lokalnie może wynieść nawet 100 mm. Ponadto istnieje możliwość wystąpienia burz oraz silnego wiatru.

Strażacy pracują na dyspozytorniach w zwiększonym stanie kadrowym. W Bochni, Brzesku i Dąbrowie Tarnowskiej dyżur pełni dwóch dyspozytorów, a w Tarnowie - trzech.