Ci byli tak podekscytowani sprawą, że w piątek opowiedzieli o niej w szkole. Dzięki temu o gehennie czworonoga dowiedziała się policja i Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
- Po tym jak obrońcy zwierząt poinformowali nas o domniemanym powieszeniu psa w Szaflarach pojechaliśmy na miejsce - mówi oficer dyżurny nowotarskiej komendy policji. - Na miejscu wszystkie podejrzenia niestety okazały się prawdą. Należącego do siebie psa w szopie powiesił 15- letni Daniel. Chłopak przyznał się do winy i wyjaśnił, że zrobił to na polecenie... własnej matki.
Teraz nastoletni mieszkaniec Szaflar stanie przed sądem rodzinnym. Za popełniony czyn maksymalnie grożą mu 3 lata więzienia. Obrońcy zwierząt z Zakopanego chcą by obok niego na ławie oskarżonych zasiadła także jego matka.
- Ta kobieta musi ponieść konsekwencje - mówi Beata Czerska, z TTOnZ.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!