Czytaj także: Filipiak: dwóch milionów premii na pewno nie będzie!
Prezes Janusz Filipiak nie jest jednak skory do zwalniania szkoleniowca. Czekał na ruch trenera. - Wymieniliśmy się SMS-ami - mówi Jurij Szatałow. - Uznaliśmy, że nie ma sensu już rozmawiać, bo rozmowy były wcześniej i nie będziemy wracać do tego. Mam zaufanie prezesa.
Piłkarze we wtorek zanim wyszli na trening siedzieli w szatni, ale bez sztabu trenerskiego. Ten zszedł do nich po 40 minutach. - Porozmawialiśmy z zespołem, uznaliśmy, że trener ma zostać, musimy być dalej razem i zobaczymy jak się to potoczy - mówi szkoleniowiec. - Po to dałem sobie jeden - dwa dni na zastanowienie się, co dalej. Były to na pewno dla mnie ciężkie chwile, bo nie myślę tylko o sobie. Udało mi się Cracovię wyciągnąć z takiej przepaści i nie chciałbym, by moja osoba znowu wprowadziła drużynę w przepaść. Bardzo mocno się zastanawiałem i podjąłem taką decyzję razem z zespołem, że po prostu muszę zostać.
Trenera Szatałowa bardzo zabolał przekaz, że zabiega o pracę w Zagłębiu Lubin. - Proszę napisać, że to są niesamowite bzdury, jakobym z kimś rozmawiał. Nie mam prawa rozmawiać dopóki mam kontrakt, a nie jest on przecież rozwiązany. Jeśli ktoś się o mnie stara to trudno, na to nie mam wpływu. Dopóki będę w Cracovii, nie będę z nikim rozmawiał.
Przed "Pasami" w środę mecz w Pucharze Polski z Piastem Gliwice o godz. 16 na stadionie miejscowego Carbo, gdyż obiekt Piasta jest w budowie. Krakowianie wystąpią w nim poważnie osłabieni. We wtorek nie trenowali obrońcy Nawotczyński i Nykiel, których zmogła wysoka temperatura - 39 stopni C. Wciąż nie do gry jest Suart. Zabrakło poobijanego w meczu ligowym Ntibazonkizy, nie było też van der Biezena, który załatwiał w Holandii formalności związane z narodzinami dziecka. Ma dzisiaj wrócić, ale po podróży nie będzie gotowy do gry.
- Mecz pucharowy jest równie ważny jak liga - mówi Szatałow. - Nie możemy zagrać tym samym składem, bo w ciągu siedmiu dni mamy trzy mecze, ale wystawimy to co najlepsze, uwzględniając nasze kłopoty. Jedziemy, żeby wygrać ten mecz, nie będziemy kalkulować.
W sobotę Cracovię znowu czeka wyprawa na Śląsk. Czy wynik meczu z Górnikiem Zabrze zadecyduje o przyszłości Szatałowa? - Ważna będzie kwestia samego przebiegu meczu - mówi szkoleniowiec. - Nie chcemy przede wszystkim tracić już punktów, zobaczymy, jak będzie po meczu, wszystko może się stać.
Czy więc w razie porażki poda się do dymisji? To wie tylko on sam, bo prezes Filipiak zostawia mu pełnię decyzji.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!