https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczerość godna szacunku

Małgorzata Iskra
fot. archiwum
Wiele się teraz mówi o przypadku biskupa, który kierował samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Duchowny spowodował wypadek, na szczęście bez ofiar śmiertelnych, i siłą rzeczy musi za to odpowiedzieć. Spodziewać się można było, jak zwykle, kręcenia. Biskup tymczasem bez zwłoki - być może nie miał innego wyjścia - przyznał się do winy, przeprosił i poprosił o karę. I to jest nowa jakość. Pierwszy raz się bowiem zdarza, by polski duchowny tak szybko, bez nacisków społecznych, przyznał się do wstydliwej słabostki, a nawet poddał papieskiej ocenie. Ta otwartość zapewne przysporzy hierarsze sympatii i nie umniejszy jego autorytetu.

Nikt nie jest idealny. I chociaż wierni oczekują od swego księdza, by żył przykładnie, to przecież nie zawsze mu się to udaje. A lepiej chyba, by pracował nad sobą, dając tym przykład, niż żył w hipokryzji, udając lepszego niż jest w istocie. Zwłaszcza że żadne księżowskie grzeszki nie umkną uwadze i krytyce wiernych.

Alkoholizm w tym środowisku jest rzeczą częstą. Wśród przyczyn wymienia się samotność kapłanów i to, że żyją pod ciśnieniem problemów, z którymi ludzie się do nich zwracają. Działają nawet dwa ośrodki pomagające uzależnionym od alkoholu księżom wyjść z nałogu. Jednak, choć ukazała się niedawno książka "Wyznania księży alkoholików", tylko jeden z nich wystąpił w niej z nazwiska. Dlatego otwartość warszawskiego biskupa jest tym bardziej godna szacunku, chociaż jego czyn już nie taki chwalebny.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska