Radości nie kryją rodzice, których dzieci dopiero teraz idą do szkoły.
- Na szczęście ja mojej córce, która właśnie zaczyna szkolną przygodę, nie muszę kupować podręczników. Wypożyczy nam je szkoła za darmo - cieszy się pani Maria, mieszkanka Zakopanego i mama 6-letniej Antoniny.
- Darmowe podręczniki państwo funduje uczniom 1,2 i 4 klasy szkoły podstawowej oraz pierwszej klasy gimnazjum. Tak jest we wszystkich szkołach w Polsce - wyjaśnia Małgorzata Budzyk z wydziału oświaty nowotarskiego Urzędu Miasta.
Rodzice muszą jedynie kupić książkę do religii. Uczniowie na początku roku dostają kompletny zestaw podręczników, który po 10 miesiącach nauki muszą zwrócić.
Inni muszą płacić
Tyle szczęścia nie mają już rodzice dzieci z 3, 5 i 6 klasy szkoły podstawowej. Oni muszą wyłożyć pieniądze na podręczniki. A te do tanich nie należą. Zestaw książek do klasy III podstawówki kosztuje 296 zł. To cena, która obejmuje już podręczniki do języka angielskiego i do religii. Za książki dla uczniów z klasy 5 musimy zapłacić 363 zł, a dla klasy 6 - 383 zł.
Gimnazjalista kosztuje
Za przykład kosztów w gimnazjum posłużył nam wykaz podręczników do 2 klasy w Ludźmierzu (pierwszoroczni gimnazjaliści podręczniki dostaną za darmo). Tu za książki do 2 klasy zapłacimy493 zł.
Szkoły ponadgimnazjalne
Niestety, największe wydatki czekają rodziców nastolatków, którzy chodzą do szkół średnich. Tu za komplet podręczników trzeba zapłacić od kilkuset do nawet tysiąca złotych. Sprawdziliśmy ceny z wykazu podręczników, jakie musi mieć uczeń 1 klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Zakopanem. Łącznie 12 egzemplarzy książek i ćwiczeń (do języka angielskiego i niemieckiego) można skompletować za 445 zł , ale są to ceny ze sklepów internetowych. Te są o wiele tańsze jak zwykłe księgarnie, w których zakup tego samego zestawu może być droższy nawet o 100-150 zł.
- Rodzice dzieciaków z zawodówki i tak nie powinni narzekać - uważa Anita Zaręba z Zakopanego. Oni kupią bowiem książki raz i te wystarczą na całe 3 lata nauki.
- Ja mam natomiast syna, który idzie do 1 klasy technikum hotelarskiego. Za wszystkie książki zapłaciłam w tym roku 1015,67 zł. Tylko część z nich (te do nauki zawodu) posłuży synowi przez 4 lata. Resztę po roku trzeba wymienić.
Używane są tańsze
Dlatego wielu górali czeka z zakupem podręczników na rozpoczęcie roku szkolnego (wówczas w szkołach odbędą się kiermasze, w trakcie których będzie można kupić używane podręczniki od starszych roczników) lub też odwiedza antykwariaty. Używane książki są zazwyczaj o 50 procent tańsze niż "nówki".
Zeszyty, kredki i farbki
Wracając do wyprawki szkolnej warto pamiętać, że zeszyty i inne przybory szkolne warto kupować teraz na akcjach w supermarketach.
Tu są one tańsze nawet o 30 proc. niż w zwykłych sklepach papierniczych. Jak sprawdziliśmy wczoraj w jednym z nowotarskich sklepów wielkopowierzchniowych, zakup długopisów, ołówków, kredek, farb, ekierek, zeszytów czy bloków rysunkowych to wydatek około 50 zł. Kolejne 50-100 zł to plecak/tornister, a 20-50 zł będą kosztować tenisówki na wf. Łączny koszt wyprawki to więc 120-200 zł.
- Niemało, zwłaszcza gdy się ma kilkoro dzieci - mówią rodzice. - Co gorsze, zakup wyprawki to nie koniec szkolnych wydatków. Gdy maluchy pójdą do szkoły trzeba będzie zapłacić komitet rodzicielski czy ubezpieczenie.