- Zakopane stało się magazynem zastępczym dla innych regionów małopolski, które nie mogły znaleźć darczyńców w swoim regionie. Paczki od darczyńców z Zakopanego w sobotę będą przewiezione do Myślenic i Dobczyc - mówiła w sobotę Kamila Kościałek, lider Szlachetnej Paczki Zakopane.
W rejonie Zakopanego dostarczone zostaną paczki dla 24 rodzin. W urzędzie miasta przygotowywane były tylko drobne prezenty. Większe w postaci pralek, czy lodówek zostaną bezpośrednio przewiezione do obdarowywanych.
Paczki, które trafią do potrzebujących, to nie tylko zabawki i słodycze, ale przede wszystkim niezbędne do życia rzeczy. Są wśród nich także wielkogabarytowe podarunki jak pralki, lodówki, opał, a także materiały budowlane.
Zestawy paczek przygotowywały nie tylko indywidualne osoby, ale także całe rodziny lub pracownicy firm.
- Udało nam się w tym roku zrobić dużą paczkę dla potrzebującego samotnego człowieka – mówi Marta Mazik Z Zakopanego. - Myślę, że każdy dobry uczynek rodzi następny. Kiedy robiłam zakupy i poprosiłam pana ze sklepu o pomoc, a dowiedział się, że te zakupy są na Szlachetną Paczkę dorzucił od sklepu i od siebie kilka rzeczy jak patelnie sztućce i jakieś kubki – opowiada o kompletowaniu podarunków Marta.
Mimo wielu osób przygotowujących paczki niestety jest niewielu wolontariuszy, którzy chcą całą akcję przygotować i koordynować. – Z wolontariuszami co roku jest problem, bo kosztuje to dużo czasu. Na tą chwilę mamy w Zakopanem 12 osób – zaznacza liderka Szlachetnej Paczki Zakopane.
Z powodu braku odpowiedniej ilości wolontariuszy w Zakopanem był rok przerwy w akcji.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone
