https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Kolejna podwyżka cen biletów w Krakowie. Będzie znacznie drożej. Wszystkiemu winna pandemia?

Piotr Ogórek
Bilet 20-minutowy, który kosztuje teraz 3,40 zł, zostanie zamieniony na 10-minutowy za 3 złote. Bilet 50-minutowy za 4,60 zł zostanie zastąpiony godzinnym za 6 zł. Natomiast bilet miesięczny na wszystkie linie na Karcie Krakowskiej, który dotychczas kosztował 69 zł, ma kosztować 96 zł. O tym, że urzędnicy rozważą podwyżkę cen biletów, jako pierwsi pisaliśmy już w czerwcu. Teraz znamy szczegóły.

FLESZ - Nowy groźniejszy kleszcz dotarł do Polski

- Dzisiaj nie ma tematu – mówił nam w czerwcu stanowczo Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego, gdy pytaliśmy o podwyżki. - To jest temat rady miasta, a oni też potrzebują danych. Nie sądzę, aby dzisiaj ktokolwiek chciał rozmawiać o nowej taryfie biletowej. Wiadomo, że spadły wpływy z podatków w kwietniu i maju, ale musimy zobaczyć, jak będzie wyglądało czerwcowe odmrożenie – dodawał.

Z naszych nieoficjalnych informacji z kilku źródeł, wynikało jednak, że urzędnicy rozważają kwestię podwyżek cen biletów. Te miałyby objąć bilety okresowe. Wracał pomysł likwidacji biletów na jedną linię, a nawet i dwie. Bilety jednorazowe miałyby także podrożeć, albo pozostać w dotychczasowych cenach, ale z krótszym czasem. Teraz mamy już tego potwierdzenie.

Jak miałaby wyglądać nowa taryfa biletowa?

  • bilet jednorazowy za 6 zł (teraz 4,6 zł),
  • bilet 10-minutowy za 3 zł (teraz 20-minutowy za 3,6 zł)
  • bilet 90-mintowy za 8 zł (teraz 6 zł)

Zmieniona ma być cała taryfa biletowa. Nie będzie już biletów miesięcznych na jedną czy dwie linie. Dotychczasowy bilet miesięczny na wszystkie linie na Karcie Krakowskiej, zamiast 69 zł, ma kosztować 96 zł (I strefa) i 110 zł (I i II strefa).

Memy o MPK

Ten tramwaj ma naprawdę pod Górkę (Narodową). Oto najlepsze ...

- To na razie wstępna propozycja, nic zobowiązującego. To radni podejmą ostateczną decyzję, będą się mogli zgodzić na różne warianty lub nie. Nie narzucamy żadnych wariantów - mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego. To właśnie ZTP przygotował wstępny projekt podwyżek. Radni projektem zajmą się dopiero najpewniej na którejś sesji po wakacjach.

Nowością jest możliwość zakupu biletu półrocznego na wszystkie linie na Kartę Krakowską (czyli dla osób płacących w Krakowie podatki) za 480 zł lub 550 zł (strefa I i II).

Nowością ma być też strefa III - to najdalsze rejony poza miastem, gdzie teraz już dojeżdża komunikacja miejska z Krakowa. Bilet miesięczny na I strefę, bez KK, ma kosztować 128 zł, na II strefę 96 zł, na III 69 zł. Z kolei bilet bez KK na strefę I i II ma kosztować 146 zł (tyle samo na II i III strefę), a na wszystkie strefy 166 zł.

Do tego w taryfie pojawi się bilet miesięczny socjalny za 30, 50 i 70 zł (na I, I i II, I, II i III strefą) oraz bilet aktywizujący dla bezrobotnych za 50 i 100 zł (I oraz I i II strefa).

Jak tłumaczą urzędnicy, podwyżki są niezbędne przez epidemię koronawirusa, która przeorała miejskie systemy transportu. Jak mocno ucierpiała krakowska komunikacja miejska widać po kwietniowych danych dotyczących wpływu ze sprzedaży biletów – raptem 4,12 mln zł, w stosunku do 23,76 mln zł w kwietniu 2019. Trochę lepiej było w maju - 8,89 mln zł, ale to i tak o ponad 16 mln zł mniej, niż w maju rok temu.

Teraz dostępne są już dane z czerwca. Na koniec II kwartału miesięczne wpływy ze sprzedaży biletów (dotyczy to zarówno biletów jednorazowych, jak i sieciowych zakupionych właśnie w tym miesiącu) w Krakowie wyniosły 13,2 mln zł. To o ponad 4 mln zł więcej, niż w maju, ale to nadal bardzo mało. W czerwcu zeszłego roku kwota ta wynosiła 22,7 mln zł.

W czasie epidemii dzienne wpływy ze sprzedaży biletów spadły z ok. 1,5-2,5 mln zł do kilkudziesięciu tysięcy złotych lub maks 200-400 tys. zł.

- Szacujemy, że do końca roku, jak wpływy z biletów będą na takim poziomie, jak prognozujemy, czyli jesienią dojdą do 70 proc. tego, co przed pandemią, to do końca roku i tak będziemy stratni od 100 do 140 mln zł – mówił nam jakiś czas temu Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.

Już w tegorocznym budżecie miasta na transport publiczny zaplanowany był deficyt w wysokości 300 mln zł. Jeśli spełnią się powyższe założenia, to na koniec roku dziura budżetowa w transporcie publicznym zacznie sięgać pół miliarda złotych.

Andrzej Duda i telefon z ONZ MEMY. Rosyjscy youtuberzy wkręcili polskiego prezydenta, prank z Dudą rozbawił internautów. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNEZOBACZ MEMY >>>

Andrzej Duda i telefon z ONZ MEMY. Prank z polskim prezydent...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol

Może tak w geście solidarności z mieszkańcami, obniżyć diety radnym i wstrzymać premie i wynagrodzenie dla prezydenta, wice, dyrektorów, naczelników i kierowników UMK oraz wszystkich zależnych spółek ?

Niech ludziom nikt nie wciska kitu , że to ludzie nie zastąpieni i musza tak dużo zarabiać. W Krakowie jest wystarczajaco dużo wykształconych ludzi ze specjalizacjami, którzy chętnie za mniejsze pieniadze zastąpią tych wszystkich specjalistów po politologiach, teologiach, socjologiach i innych bardzo mało przydatnych kierunkach studiów. Którzy stanowiska obejmują po znajomości Towarzystwa Wzajemnej Adoracji. Niech zarządzaniem zajmą się ekonomiści, a nie dyletanci.

Spadły wpływy do budżetu miasta z powodu koronowirusa i chcą to sobie wynagrodzić podwyżkami cen za bilety ?

Ludzie stracili pracę, obniżono im pensje , więc prędzej spodziewałbym się obniżek ni podwyżek, tym bardziej , że miasto tak bardzo zachęcało do rezygnacji z transportu własnego. Poza tym , podwyżka uderzy w najbiedniejszych mieszkańców miasta. Trzeba powiększyć strefę parkowania. Zlikwidować darmowe karty postojowe dla radnych i innych notabli, bo akurat tych ludzi stać na to aby za to płacili, a bezpośredni kontakt z mieszkańcami poszerzy ich wiedzę, co krakowianie o nich myślą.

t
tjk
16 lipca, 10:52, jml13060:

Poprzednią wypowiedź obcięło w 1/3 i zniweczyło jej sens.

Dla porównania, w Warszawie podróżni 65 płacą tylko 50 złotych za roczne przejazdy w obrębie I i II strefy. RT winny temu.

Podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w Krakowie to początek "dobrej zmiany". Zaraz krakowskie pisdudy podniosą ceny kolejno za parkowanie, wodę i kanalizację, śmieci, ... pandemia to tylko wymówka i przykrywka dla niekompetencji i niegospodarności urzędników i radnych.

ooo to w Krakowie PiS rządzi? i to radni PiS przegłosowali podwyżki, z chorej nienawiści już masz czarno przed oczami i nie myślisz co piszesz

b
bez_hejtu_sie_nie

Bilet 10-cio minutowy ?? Widzac jak obecnie funkcjonuje komunikacja miejska to nie wiem czy tramwaj zdazy ruszyc z przystanku w tym czasie !! To sa jakies jawne jaja z mieszkancow.... czas pogonic ludzi, ktorzy wprowadzaha o takie debilne zmiany !!!!

j
jml13060

Tak gospodarzą miejskim budżetem radni krakowscy z wyboru. Tak gospodarzą państwowym budżetem wybrani parlamentarzyści i urzędnicy.

Ludzie!!! Trzeba umieć wybierać.

Takich marnych przedstawicieli w radzie, parlamencie i na urzędach Polacy sobie wybrali no to ... teraz czas płacenia. A pandemia jest tylko pretekstem dla ukrycia urzędniczej niekompetencji i niegospodarności.

Chcieliście Dudy

x
xyz

haha, to już tylko będą jeździć: aktywowani bezrobotni, dzieci - a nie sory, te siedzą w domu bo szkoła zdalna, studenci ... a nie, ci też zdalnie, turyści (żeby się przejechać tramwajem?), emeryci pow. 75 lat i bezdomni (ci mogą przyjmować mandat nawet co godzinę). Wiecie, że te bilety są droższe niż na metro w Barcelonie? 11.35e za 10 biletów - czyli jakieś 5 zeta za 1 bilet który jest ważny 75 minut, i jakoś tam dodatkowe 15m pomiędzy zonami....

D
Don Johnson

Teraz to już chyba sami emeryci będą jeździć bo mają za free :)

Z
Zbigniew Rusek

Jak zdefiniują tą III strefę? Ile kilometrów poza granicami miasta? Powinno to być conajmniej 10 km. poza granicami administracyjnymi miasta Krakowa. W ogóle to mogliby nie podnosić cen biletów okresowych (poprzestać na jednorazowych) a w zamian wprowadzić obowiązek uiszczania opłaty za przewóz wózka dziecięcego oraz przywrócić taryfę nocną (może nie dwukrotność dziennej, ale np. wyższa od dziennej o 50% - komunikację nocną powinny stanowić linie nocne).

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska