Podwyżka cen biletów w TPN
Od marca dorosły wędrowiec za jednorazowy bilet musi zapłacić 11 zł. Podrożały także bilety ulgowe. Teraz za wejście ze zniżką trzeba zapłacić 5,5 zł (dotychczas cena wynosiła 5 zł). To powoduje, że przeciętna rodzina 2+2 za jednorazowe wejście na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego musi zapłacić już nie 30 zł – jak to było w 2024 roku, ale 33 zł.
Automatycznie wrosły także ceny biletów wielodniowych. Za wejściówkę 7-dniową teraz trzeba zapłacić 55 zł (w 2024 było to 50 zł, a w 2023 – 45 zł). Jest także możliwość nabycia biletu 7-dniowego ulgowego. Ten kosztuje obecnie 27,5 zł (kosztował 25 zł).
Od marca 20205 roku podskoczyła także cena biletów grupowych. O ile w 2024 roku bilet normalny dla grupy 10-osobowej kosztował 90 zł, o tyle teraz trzeba zapłacić już 99 zł. Z kolei bilet ulgowy grupowy dla grupy 10-osobowej kosztuje już 49,5 zł (kosztował 45 zł).
Podskoczyła także cena za wstęp do Jaskini Mroźnej w Dolinie Kościeliskiej. Gdy jaskinia zostanie otwarta dla zwiedzających po zimowej przerwie, dorosły turysta będzie musiał zapłacić 11 zł, by ją zwiedzić. W Mroźnej nie ma biletów ulgowych, przy czym dzieci do 7. roku życia nie płacą za wstęp.
Kto wchodzi za darmo w Tatry?
Podwyżka nie dotknie jednak wszystkich. Są osoby, które nadal będą mogły wędrować po szlakach zupełnie za darmo. Dotyczy to dzieci do 7. roku życia.
- Za darmo mogą wejść także posiadacze Karty Dużej Rodziny. Muszą tą kartę posiadać przy sobie i okazać ją na punkcie wejścia do parku – informuje TPN.
Za darmo mogą nadal chodzić po górach mieszkańcy gmin tatrzańskich – Zakopanego, Poronina, Białego Dunajca, Kościeliska i Bukowiny Tatrzańskiej. Przy kasach biletowych muszą jednak okazać dokument potwierdzający, że są stałymi mieszkańcami wskazanych wyżej gmin.
Bez biletów wchodzą także wolontariusze TP, oraz przewodnicy i instruktorzy tatrzańscy – na podstawie ważnej legitymacji.
Pieniądze na sprzątanie szlaków
TPN tłumaczy, że opłaty ze sprzedaży biletów są przeznaczane na tworzenie i utrzymanie infrastruktury turystycznej – m.in. wynajem przenośnych toalet, sprzątanie i remonty szlaków, wymianę oznakowań, na działalność edukacyjną parku oraz na ochronę przyrody. - Ponadto 15 proc. wpływów z opłat za wstęp wspiera działalność ratowniczą Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – informuje TPN.
- Większa ilość turystów oznacza dla nas także większe koszty – tłumaczył niedawno Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. Park musi bowiem znosić z gór więcej śmieci, jest więcej fekaliów do wywiezienia z przenośnych toalet w parku. Do tego rosną koszty pracy i materiałów eksploatacyjnych.
Ile TPN zarabia na biletach?
Wpływy ze sprzedaży biletów wstępu są istotną częścią całorocznego budżetu TPN. W 2021 roku park zarobił z tego tytułu 20 mln zł. Stanowiło to połowę rocznego budżetu parku. W ubiegłym roku z pewnością wpływy te były zdecydowanie większe. Z danych statystycznych w ciągu całego 2024 roku na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego weszło niemal 5 mln osób.
2024 rok okazał się rekordowy, jeśli chodzi o liczbę turystów. Przez 12 miesięcy minionego roku w Tatry weszło aż 4 mln 902 tys. 755 osób. To o 392 tys. więcej niż w 2023 roku i aż o 1 mln 309 tys. więcej niż w 2017 roku.
Rekordowe były także poszczególne miesiące: luty – 271 tys. 538 turystów, marzec – 201 111, maj – 391 608, listopad – 207 989, grudzień – 217 043. Najtłoczniejszym miesiącem był sierpień, gdy w w Tatry weszło aż 992 119 osób. „Najsłabiej” było w marcu – 201 111, co i tam robi wrażenie jeśli weźmiemy pod uwagę rok 2017, gdy w marcu w Tatry weszło 97 369 osób.
