Tajemnicza śmierć w Muszynie. Znaleźli zwłoki pod lasem

Czytać ze zrozumieniem potrafię, ale jak widzę, nie wszystkim się to udaje i "krzyczą" bez powodu. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, kilka osób tak uczyniło. Że nie wszystkim się podoba? No cóż... Dla mnie jest rzeczą niepojętą, żeby nie poszukiwać zaginionej osoby, tak mi mówi moje sumienie. Amen.

Myśl co piszesz człowieku!!! i wypowiadaj się za siebie- jakie nam w tytule??? I poruszasz się w obszarze sensacji- dwukrotnie twoja wypowiedź sugeruje, że myślisz o chłopaku! A skąd to wiesz?!? co gadałeś z policją... ta chyba by ci się przydało wtedy dopiero mógłbyś pisać prawdę.... he he!!! Powtórz naukę czytania ze zrozumieniem bo wypowiedź przedmówcy sugeruje modlitwę (a nie że ktoś komuś jej zabrania), a sedno tyczy się czego innego- ale widzę, że nie łapiesz.

Nikt nikomu modlić się nie zabrania i nikt nikogo do modlitwy zmuszał nie będzie. I nie o tym tu mowa. Prawda jest taka, że na terenie Muszyny i w całej okolicy nie było żadnej informacji, żadnej prośby o pomoc w poszukiwaniach. Na pewno wiele osób, w tym tu piszący wzięliby udział w takiej akcji. Tyle tylko, że nikt o zaginionym nie wiedział. W internecie też takiego info nie było. A może gdyby, to udało by się człowieka uratować. To nie jest poruszanie się w obszarach sensacji, tylko smutnej rzeczywistości. Najbardziej pokrzywdzony już nie żyje. Modlić się po czasie to żadna sztuka.

DO WSZYSTKICH
"Każdy mierzy według swego" !!!
Ludzie jak Wam nie wstyd!!! Gdzie wasze sumienie ???
Wysil się... -tak do Ciebie piszę- ... i postaw się na miejscu tych, którzy żyją w niepewności a ich serce z sekundy na sekundę rozdziera rozpacz kłócąca się z nadzieją. Czy naprawdę nie wpadłeś/łaś na myśl, że nie masz racji, że wypisujesz bzdury przekazywane z ust do ust a tym samym krzywdzisz potencjalną rodzinę znalezionej osoby?!? Czy nie pomyślałeś/łaś o tym, że może czyta Twoje słowa ktoś z owej potencjalnej rodziny nieżyjącego. Czy nie pomyślałeś/łaś jak bardzo krzywdzisz taką osobę ?!? Bo skąd wiesz co robili, z kim rozmawiali, kogo informowali, czy się starali a jeśli tak to jak bardzo!?!
Ludzie !!! przestańcie żyć sensacją a pustymi i nic nie zmieniającymi literami krzywdzić innych. Urządzacie sobie pogaduszki, snujecie przypuszczenia, oburzacie się, kładziecie na szali porównania co było ważniejsze a co mniej ważne. Traktujecie to miejsce jak quiz oceniając wypowiedzi innych na + lub -. A ja zapytam każdego z osobna - tak... dokładnie Ciebie- czy ukląkłeś/łaś i odmówiłeś/łaś "Wieczne odpoczywanie" w intencji znalezionej zmarłej osoby ???... czy stać Cie tylko na "życie" sensacją, plotkarstwem i krzywdzeniem innych... Jeśli masz sumienie, to dodam na koniec tylko jedno- mnie skrzywdziłeś/łaś.
Może teraz, przez chwile się zastanowisz, zamilkniesz i się pomodlisz.

Policja rozpoczyna poszukiwania na podstawie zgłoszenia przez rodzinę zaginięcia. Gdyby były podstawy prawne na pewno podjęto by odpowiednie działania. Widocznie nikt nie zgłosił wniosku o poszukiwaniach. Zaginięcie zgłasza się także w fundacji ITAKA która rozsyła powiadomienia i pomaga w poszukiwaniach. Zapewne Święta i wesele w domu były ważniejsze niż szukanie chłopaka. Niewyobrażalnie to przykre. (*)

Ne mogę !!! Mieszkam w Muszynie i nie słyszałam wcześniej, żeby kogoś poszukiwali, że ktoś zaginął, aż tu nagle wiadomość, że się znalazł !!!! Kto, pytam ? Kto z rodziny powiadamiał policję, znajomych, kolegów, przechodniów itd ... !!! To niewiarygodne !!! Gdzie byli rodzice tego chłopaka,dlaczego nie powiesili zdjęcia na ... chociażby słupie !? Muszyna, to jak wioska, wszyscy się znają, choćby z widzenia czy opowiadania. W telewizji nie jeden raz pokazuję akcje poszukiwania zaginionych. Całe rzesze ludzi przeczesują pobliskie okolice - lasy, parki, rzeki, bagna i tak dalej, aż do skutku ! Biedny chłopak .... [*] Pokój jego duszy [*]

Podobno ten chłopak często wychodził z domu bez słowa. Plątał się w różnych miejscach. Ale jeżeli inni komentujący twierdzą, że sprawa była zgłaszana na policję to jak mogli tego chlopaka nie znaleźć?!?! Nie rozumiem tego.

Podobno ten chłopak często wychodził z domu bez słowa. Plątał się w różnych miejscach. Ale jeżeli inni komentujący twierdzą, że sprawa była zgłaszana na policję to jak mogli tego chlopaka nie znaleźć?!?! Nie rozumiem tego.

Od Wielkiego Czwartku chłopak się nie pokazuje w domu, nie ma z Nim kontaktu i rodzina Go nie szuka? Nie przeczesują lasu, nawet tego w pobliżu domu? Nie ma nigdzie ogłoszeń o zaginięciu, o poszukiwaniach? Czy zaginięcie w ogóle było zgłoszone na Policję? Niepojęte. Niepopojęte!!!

Jak to, poszedł do kościoła, a zwłoki były koło cmentarza i nikt go nie znalazł do tej pory??;/ To gdzie go szukali?? K**** w Krakowie?? Skoro wiadomo, że poszedł do kościoła??;/ Masakra po prostu. W d**** maja człowieka. Już nie mówie o policji ale gdzie byla rodzina???;/

Przykro to pisać ale to na 99% on szkoda chłopaka trauma dla rodziny wielka

Jak to nie mój sąsiad zaginą w wielki czwartek poszedł do kościoła zwłoki były kolo cmentarza. Mam nadzieję że to nie on bo młody

Jak to nie mój sąsiad zaginą w wielki czwartek poszedł do kościoła zwłoki były kolo cmentarza. Mam nadzieję że to nie on bo młody