Salwador to państwo Ameryki Północnej, liczące około 6 mln mieszkańców o powierzchni mniej więcej województwa pomorskiego, bez sukcesów na arenie międzynarodowej. Tylko dwa razy Salwadorczycy wzięli udział w finałach mistrzostw światach. Chodzi o zamierzchłą przeszłość, bo turnieje z 1982 roku i 1970. W polskiej lidze nigdy nie występował zawodnik z tego kraju. Nie doszło też do meczu między naszymi reprezentacjami.
Choć dzieli nas prawie wszystko to łączy prawdziwa miłość do piłki. Okazuje się, że tysiące kilometrów stąd selekcjoner Czesław Michniewicz i kapitan Robert Lewandowski mają swoich sobowtórów, a przynajmniej osoby uważające, że są do Polaków łudząco podobne...
Salwadorski Canal 4 niemal podczas każdego mundialowego dnia organizuje konkurs na sobowtórów: piłkarzy, trenerów, ale i innych postaci (jak np. prezydent FIFA Gianni Infantino) zaangażowanych w katarskie mistrzostwa albo nawet same eliminacje. Zwycięzców jest więc wielu, każdy zgarnia po 100 dolarów nagrody. W dobie inflacji gra jest więc warta świeczki.
Śmiałków nie brakuje. W środę wygrał... salwadorski Robert Lewandowski. Mężczyzna przyszedł do studia w koszulce Barcelony i zaprezentował cieszynkę Polaka po golu. W zeszłym tygodniu zwycięzcą dnia okazał się natomiast salwadorski Czesław Michniewicz.
Czy wy także dostrzegacie podobieństwo?
MUNDIAL 2022 w GOL24
