https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko. Wypadek na autostradzie A4. Autobus wpadł do rowu

Jolanta Białek, Amadeusz Calik
Kraków 112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie, Kraków 112 - Krakowskie Ratownitwo w Obiektywie
Kraków 112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie, Kraków 112 - Krakowskie Ratownitwo w Obiektywie Kraków 112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Autobus rejsowy relacji Kraków – Tarnów wypadł z jezdni i uderzył w skarpę. Do wypadku doszło krótko przed godz. 15 w Targowisku (na 446 km autostrady A4).

Autobusem podróżowały 42 osoby. Pięć z nich odwieziono do szpitali. Jak informują strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Wieliczce, poszkodowani byli w stanie dobrym.

Na miejscu wypadku działają służby ratownicze: straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego (pięć karetek), policja.

Jak podaje Punkt Informacji Drogowej, autostrada A4 w tym momencie jest przejezdna dwoma pasami, zablokowany jest jedynie pas awaryjny jezdni w kierunku Rzeszowa. Utrudnienia mogą wystąpić przy próbie wyciągnięcia pojazdu na jezdnię.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mario
Jesli rozkładowo na jeden kura ma 80 minut a trasa zajmuje mu 20 minut dłużej to ciśnie ile sie da aby nadrobić, ITD niech zajrzy do firmy i obejrzy tarcze od tachografów
p
pomoc
Bardzo proszę o kontakt osoby, które ucierpiały w tym tragicznym wypadku.
Mój e-mail: [email protected]. oraz nr tel. 572 649 600
t
tom
komentarz z d**y. kierowca zasłabł
Ł
Łukasz
Debil kierujący tym autobusem nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, wymijał po kolei wszystkie samochody i mnie także gdy jechałem 40 km/h bo szybciej się nie dało
U
ULA
ZGADZAM SIĘ CAŁKOWICIE Z P. GRZEGORZEM, najprawdopodobniej jechałam tym autokarem do KRAKOWA w dniu dzisiejszym, tragedia złapała nas śnieżyca a kierowca nie zwolnił ale nie wiedział pewno ile ma na liczniku bo prędkościomierz nie działał, cały czas miał 0 (zero) na liczniku, może firma zainwestowała by w bezpieczeństwo pasażerów. Gdy wracałam z Krakowa już na dworcu wiedziałam, że coś się stało bo kierowca (inny) cały czas rozmawiał przez telefon, aż do Tarnowa, ciągle ktoś z "firmy" dzwonił - warto byłoby zainwestować w zestawy głośnomówiące bo to chyba niebezpiecznie i niedozwolone rozmawiać przez telefon. Autobusy Voyager na zewnątrz może dobrze wyglądają ale ich stan techniczny ma wiele do życzenia.
P
Pasazer
Prawie cztery lata z nimi jeżdżę i nie potwierdzam. Jest sprawnie, ale z rozsądkiem. Za to rozanieleni kierowcy osobowych zmieniający pas przed nosem to na tym odcinku plaga.
G
Grzesiek
to co robią czasami kierowcy tej firmy na autostradzie woła o pomstę do nieba. na szczęście nic się nikomu poważnego nie stało.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska