Budowa sali koncertowej jest możliwa dzięki decyzji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort zgodził się bowiem na przekroczenie kosztów budowy ponad limit 5 milionów euro, a tym samym miasto nie straciło unijnego dofinansowania stanowiącego ponad połowę kosztów całej inwestycji, szacowanej na ponad 22 mln zł.
- Nowa sala koncertowa pozwoli na prezentowanie różnych rodzajów muzyki i organizację koncertów skierowanych do różnych grup odbiorców. Da możliwość prezentacji umiejętności nie tylko uczniów i nauczycieli tarnowskiej szkoły, ale również pozwoli na organizowanie na większą skalę warsztatów muzycznych, festiwali i dużych koncertów - podkreśla dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych Jolanta Światłowska.
W placówce uczy się na co dzień ponad 600 młodych muzyków, kształcących się zarówno w systemie dziennym, jak i popołudniowym. Największą bolączką szkoły jest prowizoryczna sala koncertowa, urągająca wszelkim wymogom. Dzieci występują w sali na poddaszu szkoły, a na widowni z trudem mieści się 70 osób.
Nowa, powstająca właśnie sala koncertowa przy ulicy Lippoczy’ego ma być o wiele bardziej przestronna z widownią na 240 miejsc siedzących. Razem z nią placówka zyska również salę baletowo-gimnastyczną, gdzie uczniowie będą mogli m.in. odbywać lekcje wychowania fizycznego.
- Prace realizowane są bez większych problemów. Mrozy spowodowały wprawdzie niewielki poślizg przy wykonywaniu posadzek, ale nie powinno się to przełożyć na opóźnienie terminu oddania inwestycji. Powinno to nastąpić w sierpniu, góra we wrześniu tego roku - wyjaśnia Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Inwestycji w tarnowskim magistracie.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować