https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Bloki urosną wokół parku na Piaskówce?

Paweł Chwał
Mieszkańcy twierdzą, że zielony teren za potokiem to płynne przejście z osiedla do parku
Mieszkańcy twierdzą, że zielony teren za potokiem to płynne przejście z osiedla do parku Paweł Chwał
Mieszkańcy Piaskówki walczą o spokój dla siebie i popularną oazę zieleni. Nie godzą się na zabudowę. Miasto zaprzecza, że plan zagospodarowania zmieni okolice Parku Piaskówka w plac budowy.

Przygotowany przez miasto plan zagospodarowania przestrzennego okolic parku na Piaskówce spotkał się ze zdecydowanym protestem mieszkańców.

- Jeśli wejdą w życie jego zapisy, to bezpowrotnie zniknie zielona przestrzeń między Potokiem Klikowskim, a parkiem, bo ostrzą sobie na nią zęby deweloperzy. Zresztą część działek już jest w ich rękach i tylko czekają, aby ruszyć z budową - mówi Paweł Gawron z ul. Kisielewskiego. To ostatnia ulica od strony miasta przed potokiem.

- Gdy kupowaliśmy działki, w magistracie zapewniali nas, że jest to ostatnia linia zabudowy przed parkiem. Zresztą też tak mówiliśmy osobom, które pytały nas o to, czy gdzieś tu można kupić wolną działkę. Teraz okazuje się, że ich okłamywaliśmy, bo miasto zmieniło plany - zauważa Jan Kubik, inny z mieszkańców Kisielewskiego.

Ludzie twierdzą, że projekt zagospodarowania przestrzennego zawiera m.in. zapisy, które zezwolą, by teren ten podzielić na 2,5-arowe działeczki i zabudować go budynkami wysokimi na 10 metrów z płaskimi dachami. A to - jak mówią - prosta droga do utworzenia w tym miejscu osiedla budynków o zabudowie szeregowej.

W efekcie zostanie jedynie namiastka parku enklawa otoczona ze wszystkich stron mini-blokami. Miejsce straci całkowicie swój urok i funkcję zielonych płuc Tarnowa.

- Zostanie zabudowany swoisty korytarz powietrzny wzdłuż ul. Kasprowicza, dzięki któremu na Piaskówce było czym oddychać - dodaje Piotr Habel.

Mieszkańcy zwracają uwagę też na to, że zachwiana zostanie gospodarka wodna na osiedlu.

- Deweloper z pewnością nawiezie duże ilości gruzu i ziemi, podwyższając cały ten obszar. Zmieni się kierunek spływu wód gruntowych i opadowych, co spowoduje, że za zalewane będą nasze domy i posesje - prorokuje Jan Kubik.

Niepokoje mieszkańców budzą również przymiarki magistratu zmierzające do wybudowania na potoku, w odstępie kilkudziesięciu metrów, trzech przepustów, o szerokości 10 metrów każdy.

- To nic więcej, jak wstęp do budowy nowych dróg, by deweloperzy mieli którędy dowozić materiał na budowę. W ten sposób kompletnie zmieni się układ przestrzenny na Piaskówce. Zakłócony zostanie spokój mieszkających tu osób - dodaje Krzysztof Jagiełło.

Prezydent Tarnowa podczas ostatniej sesji wyjaśniał, że działki koło parku przez lata stały niezabudowane, gdyż pierwotnie miała tutaj być budowana nowa arteria komunikacyjna łącząca wschód i zachód Tarnowa.

W 2014 r. te plany upadły, a radni poprzedniej kadencji zgodzili się na zabudowę jednorodzinną w tym miejscu.

- Brak planu jest niebezpieczny choćby dla sąsiadujących z parkiem ogródków działkowych. O prawo do tego terenu walczą byli jego właściciele - tłumaczy Roman Ciepiela. Jeżeli je odzyskają może dojść do tego, że powstaną na nich bloki podobne do tych, które już stoją obok Tamelu. Magistrat, zgodnie z prawem, będzie musiał wydać decyzje o warunkach zabudowy.

W wydziale planowania przestrzennego Urzędu Miasta Tarnowa zapewniają, że przygotowany właśnie plan nie zezwala na budowę domów wielorodzinnych koło parku, a jedynie budynków jednorodzinnych oraz tzw. „bliźniaków”.

Radni wrócą do tematu
Plan zagospodarowania przestrzennego na Piaskówce dotyczy ponad 40-hektarowego terenu między al. Piaskową, ul. Elektryczną, ul. Jastruna, ul. Bielatowicza i Potokiem Klikowskim. Prace nad jego przygotowaniem trwały blisko dwa lata. Decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu planu miała zapaść podczas ostatniej sesji. Jednak radni, głównie z PiS, zdecydowali o tym, aby dyskusję na ten temat odłożyć do sesji czerwcowej. Zdecydowało o tym m.in. burzliwe posiedzenie komisji rozwoju, na którą przyszło ponad stu protestujących mieszkańców Piaskówki.

Mówimy po krakosku (odc. 5). "Borówka czy jagoda?"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mis
ale krzysio jest obecnie doradca w UMT !!!!!! wiec gdzie jest konflikt?
J
JA
Na te mieszkania nie będzie młodych stać, co najwyżej urzędników z UMT. Oni się tam już dobrze z devloperem dogadali i tern na budowlany kwalifikują
m
mieszkaniec Tar
pociągnięcie linii zabudowy do samego parku, zamknięcie korytarza powietrznego (przewietrzania osiedla i miasta), wprowadzenie dodatkowego ruchu i kominów na i tak już zagęszczone osiedle nie świadczy o rozwoju miasta, a wręcz przeciwnie. Domy za 500 tys. nie będą dla młodych rodzin.
b
bis
Deweloper już podniósł teren i utopił park! !! W pierwszej linii drzew powstało bagno. Może ktoś z UMT zainteresowałby się tematem.
M
Mis
Krzysio trzyma mapke, ale słodziak :)

Kiedyś tak wplywowa osoba a do dziś zadufana chce zmienic plan, nie biorac pod uwage ze Tarnow moze sie rozmijac i mlode rodziny moga miec swoje mieszkania. Niestety w terenie kolo domu bylego p. prezesa Mechanicznych.
m
mieszkaniec trn
Bloki pobuduja potok po ulewie wyleje i zaleje, a dweloper rece umyje.
m
mieszkaniec trn
Bloki pobuduja potok po ulewie zaleje a dweloper rece umyje.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska