Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: dożywocie dla mordercy taksówkarza [AKTUALIZACJA]

Andrzej Skórka
Mariusz Sz. i Przemysław Z. czekają na wyrok
Mariusz Sz. i Przemysław Z. czekają na wyrok
Najwyższą możliwą karę orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w Tarnowie dla Mariusza Sz. za morderstwo tarnowskiego taksówkarza. Przemysław Z., z którym Sz. zaplanował i zrealizował zabójstwo, w więzieniu spędzi 25 lat.

Taksówkarz ze srebrnego mercedesa był przypadkową ofiarą. Zginął tylko dlatego, że zabójcom odpowiadała marka jego samochodu. Uznali też, że 61-latek nie zdoła się obronić.

Na finałowej rozprawie procesu zjawiło się kilkadziesiąt osób - głównie rodzina ofiary i jego znajomi. W rękach mieli portret zamordowanego Krzysztofa P.

- 33 ciosy zadane mężowi nożem to odebrane 33 lata naszego wspólnego związku - mówiła wdowa po taksówkarzu. Brała udział we wszystkich rozprawach. - Byłam to winna mężowi, by nie zadawać sobie potem pytań, jak to wszystko się stało - dodała ze łzami.

Bochnia: ojciec usłyszał zarzut zabójstwa syna

2 lutego ubiegłego roku 26-letni Mariusz Sz. i o rok starszy Przemysław Z. chcieli szybko zdobyć pieniądze. Sąd uznał, że wyszli z domu z zamiarem popełnienia morderstwa. Ofiarą miał być taksówkarz. Dwukrotnie zamawiali kurs telefonicznie, ale gdy taksówki podjeżdżały, rezygnowali. Nie odpowiadały im marki samochodów ani zbyt młody wiek kierowców. Do mercedesa Krzysztofa P. wsiedli po godz. 1 w nocy 3 lutego 2010 roku.

Zamówili kurs do podtarnowskich Wierzchosławic. Na ustronnym parkingu Marcin Sz. nożem kuchennym zabił taksówkarza. Skradzionym mercedesem sprawcy krążyli po okolicy kilka godzin. Rano wrócili do Tarnowa i zostawili auto w okolicach domu jednego z nich. Przemysława Z. policjanci zatrzymali na ulicy, Mariusza Sz. na lotnisku w Balicach, skąd zamierzał uciec do Anglii.

- W praktyce prokuratorskiej rzadko spotyka się zabójstwa z tak niskich pobudek - mówił prokurator Marcin Michałowski.

Mariusz Sz. i Przemysław Z. końcówce procesu przysłuchiwali się z kamiennymi twarzami. - Nie ma w nich żalu, ani razu z ich ust nie padło "przepraszam" - mówiła reprezentująca rodzinę oskarżyciel posiłkowa. Sąd, wydając wyrok, nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących.

Mariusz Sz. o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po odsiedzeniu co najmniej 30 lat, Przemysław Z. - 15 lat.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska