FLESZ - Kolejne niedziele bez handlu. Od stycznia zaostrzenie przepisów
Ryszard Ścigała nie odpuszcza i korzysta z każdej możliwości przedterminowego opuszczenia zakłady karnego. Po odrzuceniu pierwszego wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia, adwokat byłego prezydenta złożył kolejny. Prośbę o wcześniejsze opuszczenie więzienia argumentował dobrą opinią jaką cieszy się w zakładzie karnym Ścigała i jego pracą na rzecz potrzebujących i współosadzonych. - Był między innymi wolontariuszem w domu pomocy społecznej, pomagał w organizowaniu zajęć w bibliotece, świetlicy czy kaplicy więziennej. To wszystko wskazuje, że kara spełniła swoje zadanie - zaznacza mec. Bogusław Filar, obrońca byłego prezydenta Tarnowa. Adwokat podkreśla także, że Ścigała ma za sobą już dwie trzecie odbytej kary, co jest już wystarczającym czasem, aby cel kary został osiągnięty.
To kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości
Sąd Okręgowy w Krośnie odrzucił jednak wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Uznał, że jest jeszcze przedwczesny. - To że ma dobrą opinię nie oznacza, że można mu udzielić przedterminowego zwolnienia. Przed wydaniem wyroku też cieszył się bowiem dobrą opinią. Poza tym dla sądu wypuszczenie skazanego w tym momencie kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości. Na byłym prezydencie ciąży wyrok w poważnej sprawie za przestępstwo korupcyjne. Kara więzienia ma dwojaki charakter. Jest indywidualną karą dla sprawcy a także ma oddziaływać społecznie - wyjaśnia Artur Lipiński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie.
Skazanemu przysługuje teraz odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Pierwszy wniosek o przedterminowe zwolnienie sąd odrzucił w lipcu tego roku. Później decyzję tą podtrzymał Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.
Wciąż ciążą na nim zarzuty
Ryszard Ścigała odsiaduje wyrok 3 lat więzienia za przyjęcie 70 tys. zł łapówki. Jeżeli nie zostanie zwolniony przedterminowo, na wolność wyjdzie dopiero w grudniu 2020 roku. Były prezydent spać spokojnie nie może jeszcze z jednego powodu. Przed brzeskim sądem wciąż toczy się proces w sprawie nieprawidłowości jakie miały towarzyszyć budowie fragmentu ulicy Kryształowej. Ścigała jest podejrzany o przekroczenie uprawnień. Według śledczych miał wpłynąć na ówczesnego dyrektora TZDM, aby ten podmienił dokumentację techniczną ulicy.
