Tarnów. Masowe Punkty Szczepień w Tarnowie zakończyły działalność. Kiedy do hali przy ulicy Gumniskiej i Areny Jaskółka wrócą imprezy?

FLESZ - Co Polacy myślą o zakazach dla niezaszczepionych?

W hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Gumniskiej trwają ostatnie prace porządkowe. Miejski Punkt Szczepień Powszechnych, który funkcjonował tam przez niespełna trzy miesiące zakończył działalność 22 lipca. Zdemontowano już sprzęt, zabrano urządzenia i obiekt na dniach będzie mógł zostać oddany do użytku sportowcom i organizatorom różnych wydarzeń kulturalnych.

Jednak jak podaje dyrektor Pałacu Młodzieży w Tarnowie, który zarządza halą, zainteresowania obiektem w tym miesiącu wielkiego nie ma. Jest jedynie jedna rezerwacja. Sporo za to jest pytań dotyczących wynajęcia hali na wrzesień i kolejne miesiące m.in. dla zorganizowanych grup, które chcą pograć w koszykówkę, siatkówkę czy piłkę nożną. Z kolei zajęcia, które prowadzone są w hali przez Pałac Młodzieży zaplanowano od września.

- Skończyliśmy półkolonię w lipcu i nasze zajęcia ruszają dopiero wraz z nowym rokiem szkolnym, dlatego nie planowaliśmy nic na sierpień - mówi Jerzy Kosiba, dyrektor Pałacu Młodzieży w Tarnowie. - Jeśli ktoś byłby zainteresowany wynajęciem hali już teraz , jesteśmy w stanie udostępnić ją nawet w przyszłym tygodniu i zapraszamy do kontaktu. Nie ma żadnych przeszkód – dodaje.

Od połowy kwietnia obiekt był niedostępny dla sportowców, a zajęcia dla podopiecznych Pałacu Młodzieży odbywały się w salach tarnowskich szkół podstawowych i średnich, które przeszły na naukę zdalną. Powszechny Punkt Szczepień prowadziło miasto wspólnie z Zespołem Przychodni Specjalistycznych i Mościckim Centrum Medycznym. Decyzję o likwidacji podjęto w związku z spadkiem liczby osób zainteresowanych szczepieniami przeciw COVID-19. W sumie w hali zaszczepiono niespełna 20 tysięcy mieszkańców Tarnowa i regionu.

W Arenie Jaskóła Tarnów masowy punkt szczepień funkcjonował nieco krócej bo niespełna dwa miesiące i końcem lipca zakończył działalność (od sierpnia szczepienia zostały przeniesione do Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza – Ośrodek Zdrowia Psychicznego). Jednak hala była niedostępna dla sportowców już od 5 listopada ubiegłego roku, ponieważ planowano tam utworzenie szpitala tymczasowego.

Obecnie w Arenie Jaskółka trwa demontaż ścianek działowych, boksów oraz instalacji, a potem robotnicy zajmą się m.in. wyszlifowaniem i wymalowaniem płyty głównej hali. Pracami zajmuje się firma Budimex, a finansuje je bank PKO BP, który odpowiadał za tworzenie punktu szczepień.

- Czekamy aż hala zostanie przewrócona do stanu w jakim my ją oddaliśmy. Pracy jest jeszcze sporo. Zgodnie z zapowiedziami mają potrwać do końca sierpnia. Czy tak się stanie, tego nie możemy zagwarantować. Robimy jednak wszystko, by się udało – zapewnia Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka i Rekreacji. - Musimy mieć też na uwadze zmieniająca się sytuację pandemiczną – dodaje.

Na to, że z Areny Jaskółka będzie można skorzystać jeszcze w sierpniu liczyli piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów. Na hali planowali rozegrać mecz w ramach europejskich pucharów z chorwackim klubem RK Nexe. Ze względu na to, że hala nie została jeszcze przystosowana do rozgrywek sportowych, tarnowska drużyna jest zmuszona zagrać oba spotkania z rywalami w Chorwacji.

- Chorwacki zespół nie zgodził się na przełożenie meczu. Na pewno jest nam bardzo przykro, ponieważ chcieliśmy zagrać ten historyczny mecz właśnie u siebie, ale musimy patrzeć na całą sytuację realnie i nie mogliśmy ryzykować, ponieważ potem mogą zostać nałożone kary finansowe, na które nas po prostu nie stać – komentuje Krzysztof Mogielnicki, prezes zarządu Grupy Azoty Unia Tarnów.