https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Molestował własną córkę. Policję zawiadomiła dyrektorka szkoły

Artur Drożdżak
39-letni mężczyzna wiele miesięcy molestował córkę i z tego powodu usłyszał przed Sądem Okręgowym w Tarnowie prawomocny wyrok 4 lat więzienia. Biegli stwierdzili, że ma zaburzenia sfery seksualnej i skłonność do pedofilii. Dlatego na mocy wyroku po odbyciu kary musi też na rok opuścić rodzinny dom i poddać się leczeniu. Sprawę pomógł ujawnić miejscowy ksiądz i dyrektorka szkoły.

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami z uwagi na dobro małoletniej. Dziewczynka była dwa razy przesłuchiwana, a jej relacje nagrywano kamerą. Z ustaleń wynika, że małżonkowie mieszkali pod Tarnowem i mieli kilkoro dzieci. Rodzice utrzymywali się prac dorywczych, dostawali także zasiłek rodzinny i mieli wsparcie Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Żyli spokojnie i normalnie choć nieco biednie. Niestety ojciec pewnym momencie zaczął nadużywać alkoholu i wszczynał awantury na tle finansowym.

Po raz pierwszy zaczął molestować córkę, gdy miała 9 lat i była po I Komunii Świętej. Skorzystał z okazji, że żona wyszła z domu. Potem zaczął tak robić kilka razy w miesiącu. Wieczorami kładł się wtedy obok córki i unieruchamiał jej nogi po czym zaczynał dotykać i całować. Korzystał z okazji, gdy nie było w pobliżu żony i pozostałych dzieci. Czasami robił to, gdy żona wychodziła do innego pomieszczenia, by porozmawiać przez telefon. Zdarzało się, że wykorzystywał seksualnie córkę, gdy zmywała naczynia w kuchni. Prosiła, by przestał, odpychała go, nie zgadzała się, by ją całował w usta z językiem i uciekała do toalety. Czasami usiłował też dostać się do łazienki, gdy brała kapiel, ale córka nie wpuszczała go do środka.

W Boże Narodzenie małżonków odwiedziła dalsza rodzina i jeden z jej członków zauważył, że dziewczynka płacze. Był jednak przekonany, że to dlatego, ojciec zbyt mocno przesunął córkę na łóżku i sam się obok niej położył. Nietrzeźwego męża po chwili przegoniła żona. Następnego dnia córka przyznała się matce, że ojciec ją dotykał w miejsca intymne. Matka odparła, że nikt nie ma prawa tego robić. Wieczorem w trakcie kłótni ostrzegła męża, że się z nim rozwiedzie, gdy sytuacja się z córką powtórzy. Potem nie kontrolowała męża, bo myślała, że jego zachowanie było incydentem i po prostu przez alkohol pomylił córkę z żoną. Mężczyzna przeprosił i obiecał poprawę, ale dwa tygodnie później wrócił do dawnych praktyk. Przychodził do córki i mówił, by zachowała tajemnicę, bo inaczej „rodzice się rozwiodą i rodzina nie będzie miała z czego żyć”. Dziewczynka była posłuszna, milczała i cierpiała.

Ostatni raz ojciec wykorzystał córkę jesienią 2014 r. Dziewczynka wtedy już 11-letnia opowiedziała o tym opiekunkom z katolickiego stowarzyszenia młodzieży. Zaraz potem panie po pielgrzymce do Częstochowy zaaranżoway spotkanie z księdzem i wtedy dziewczynka jeszcze raz podzieliła się informacjami na temat „złego dotyku”. Duchowny powiedział, by przyznała się o tym matce. Sam jednak pojechał do jej domu, ale zastał tylko ojca, jemu nie zdradził powodu nieoczekiwanej wizyty. Matka dowiedziała się o pobycie księdza i zapytała o to córkę, a ona wyjawiła, że przyznała się kiędzu co ojciec jej robi. Potem duchowny powiedział o sprawie dyrektorce miejscowej szkoły, która obiecała, że zawiadomi policję. Tak się też stało. Lekarz potwierdził, że na skutek molestowania doszło do uszkodzenia ciała dziewczynki. Jej ojciec został aresztowany, ale nie przyznawał się do winy. Relacje córki podsumował sformułowaniem, że to są jej „fantazje”. Nie straszył jej również, że dojdzie do rozwodu, gdy córka złamie obietnicę milczenia.

Biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna był poczytalny. Biegły seksuolog napisał, że ma zaburzenia preferencji seksualnych o charakterze pedofilskim i wymaga leczenia, bo jest prawdopodobnieństwo powtórzenia się takich zachowań.

Sąd w wyroku zauważył, że w sprawie było wiele okoliczności obciążających m.in. długotrwałość i czestotliwość wykorzystania córki. Ponadto mężczyzna spowodował obrażenia ciała córki i molestowania dopuszczał się w stanie nietrzeźwości. Łagodzące było to, że nie był wcześniej karany. Ponadto dziewczynka mu wybaczyła i gdy został aresztowany pisała do niego listy. Wyrażała w nich nadzieję, że nie ma do niej żalu i kiedyś ją zrozumie. Chciała, jak stwierdziła, by przestał pić i wrócił do domu. I by było jak dawniej. Dalej go kocha go, ale nie akceptuje jego zachowań.

Dla sądu ważną okolicznością było to, że mężczyzna był głównym żywicielem rodziny i dbał o nią. Nie licząc molestowania był też dobrym ojcem i mężem. Poza tym pozostałe dzieci także za nim tęsknią.
Artur Drożdżak

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zal
Kazdy mysli ze napewno tak bylo. Zona chcia sie tylko pozbyc zeby miec rozwód i alimenty z**. Matka jest jebnieta i kto ja zna to wie. Z** mi jej masakra. Córkę wykorzystala i zyje wspaniale. Córka wkoncu zrozumie co zrobila jak by go nie kochala to by do niego nie pisała poprostu z** z** z**. Kobieto lecz sie!!!!!
e
edek
ludzie nie wiecie jak bylo. zona chciala sie pozbyc meza bo ma kochanka a jedynym sposobem bylo wykorzystanie do tego dziecka. dziecku kazdy uwierzy. gdyby mnie ktos tak skrzywdzil to napewno bym nie pisal listow ze go kocham i tesknie lecz gardzil bym nim i czul odraze. cos tu jest nie tak z tym calym molestowaniem
s
sos
Jedno mam pytanie jak on molestowal ja w kuchni w bialy dzien skoro z tego co tu piszecie to jest wielodzietna rodzina wiec jak mu sie to udalo bo ja tez mam pare dzieci i seks z zona w bialy dzien jeszcze w kuchni to jest mazenie nie realne ha ha a tu jeszcze z corka smieszne zastanowcie sie co piszecie bo oczerniac kogos jest latwo ...skoro byl taki zly to czemu dzieci za nim tensknia powinny sie cieszyc moze komus zalezalo na tym zeby siedzial.??
x
xx
Nikt niewie jak bylo a co ludzie mowia to jest calkiem inna wersja zonka swieta nie jest ...i nigdy nie byla...
r
roman
To nie wiesz o ich prawdziwym zyciu? Kazdy z nich ma na boku kobiete, dlatego sie na tym znaja!!!
m
monia
Ciekawe ze ekspertem I ojcem zaufania stal sie w tym wypadku ksiadz!!! Skad u nich taka wiedza w tym temacie skoro Sa zapieci od dolu do samej szyji guziczkami i slubowali czystosc w seksualnosci? Nawet nie wolno im o tym myslec bo to grzech a tu znawca i ekspert!!!
!
wykastrować tego debila
K
KATolik
zaczynają sie wakacje i wraca jak bumerang PEDO!
s
seba
Dziecko z traumą na całe zycie !!!!! a ojciec jedyny zywiciel to może robić co chce !!! GDZIE MATKA ??? ojcu obciąć ja... a sąd jak zwykle spokojny i zadowolony z 4 lat ,PARANOJA POLSKA !!!!
c
czytelnik
A kto pisał ten art?? Nie czytacie wcześniej zanim zostanie opublikowany?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska