Żywa szopka u Bernardynów powstała wprawdzie już po raz ósmy, ale po raz pierwszy posadowiono ją nie na dziedzińcu, lecz w rozpościerających się za klasztorem obszernych ogrodach.
- Dzięki takiej lokalizacji zwierzęta mają więcej przestrzeni i swobody, a zwiedzający mogą je oglądać w lepszych warunkach i mniejszym ścisku - mówi o. Zenon Burdak, bernardyn.
Zobacz także: Oszczędny sylwester na Rynku w Tarnowie
W tarnowskiej szopce, głównie w zadaszonej zagrodzie o średnicy blisko 20 metrów, gościnę znalazło ponad 30 zwierząt reprezentujących kilkanaście egzotycznych ras. Z wolnego wybiegu korzystają jedynie wielbłądy (wszystkie trzy przyjechały do Tarnowa z łódzkiego cyrku) oraz koniki. O każdym ze znajdujących się w szopce zwierząt można poczytać na specjalnej tablicy, przy wejściu to "tarnowskiego Betlejem".
Zachwycone są przede wszystkim dzieci. - Najbardziej podobają mi się wielbłądy. Jeden to nawet zjadł z mojej ręki marchewkę - chwaliła się pięcioletnia Karolina Mirek, która do Tarnowa, aby zobaczyć szopkę, przyjechała z rodzicami specjalnie spod Mielca.
Szopkę można odwiedzać codziennie do 10 stycznia od godz. 9 do 20. Warto przyjść tutaj zwłaszcza po zmroku, aby dodatkowo zobaczyć niezwykłe iluminacje. Do podświetlenia drzew i zagrody wykorzystano ponad 25 tysięcy ledowych diod.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**