https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Betlejem jest pod Krakowem. Święta Rodzina w szopie, a przy niej dwa wielbłądy, osioł, owce, kury, kozy i muflony

Barbara Ciryt
Żywa szopka w Jerzmanowicach
Żywa szopka w Jerzmanowicach Barbara Ciryt
Jerzmanowickie Betlejem już gotowe. Szopka z żywymi zwierzętami zachwyca mieszkańców, ich gości, turystów, przybyszów z odległych miejsc. Tegoroczna szopka została otwarta w piątek, 20 grudnia 2024 r. po południu. W centrum szopki jest Święta Rodzina, a przy niej żywe zwierzęta. Jak co roku największe zainteresowanie i podziw budzi wielbłąd, tym razem nie jeden. Są dwa, znana już mieszkańcom Jerzmanowic wielbłądzica Bayarma oraz jej mały synek o imieniu Batbayar. Te zwierzaki zapowiadają "porządne świętowanie".

Prawdziwy zwierzyniec w centrum Jerzmanowic

Społeczność gminy Jerzmanowice-Przeginia już nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez żywej szopki w centrum wioski. Pracownicy gminy przygotowują szopkę, a dzieci - w tym roku uczennice ze Szkoły Podstawowej w Racławicach, chcąc podkreślić świąteczną atmosferę, przyjechały z dekoracjami i ozdobiły choinki przy szopce. Tymczasem w zagrodach zamieszkały: dwa wielbłądy, osioł, owce, kozy, muflony - śródziemnomorski gatunek owiec, nieco dzikich pierwotnie żyjących w Kostaryce i Sardynii. Są tu także gołębie, ozdobne kury i indyjskie kaczki biegusy, znane z tego, że wyjadają szkodniki - ślimaki bezmuszlowe, które stały się w Polsce plagą. Takie jest jerzmanowickie Betlejem, a w nim zwierzęta ciekawe, ozdobne i pożyteczne.

Organizatorem szopki jest wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia Tomasz Gwizdała. Jak przyznaje już od kilku tygodni wszyscy dopytywali, czy przyjadą zwierzęta, czy będzie szopka. I jest.

- Szósty raz organizujemy tę szopkę bożonarodzeniową. Oprócz najważniejszej Świętej Rodziny mamy oczywiście żywe zwierzęta. W tym roku przygotowałem niespodziankę. Jest duży wielbłąd, to mama, która została przywieziona ze swoim małym 9-miesięcznym synkiem, którego ciągle jeszcze karmi mlekiem i można to zaobserwować w naszej pięknej gminie - mówi wójt Tomasz Gwizdała, pomysłodawca budowy tej wyjątkowej szopki.

Dwugarbni przybysze zwiastują porządne świętowanie

Jak wiadomo od lat wielbłądy przyjeżdżają do Jerzmanowic z powiatu olkuskiego z gospodarstwa, stadniny Natalii i Kazimierza Kocjanów z Małobądzy.

- Tym razem przywieźliśmy dwa wielbłądy pochodzenia mongolskiego, to Bayarma, imię jej oznacza "radosna matka", a jej 9-miesięczny synek to Batbayar i oznacza w języku mongolskim "porządne świętowanie" - mówi właściciel wielbłądów Kazimierz Kocjan.

Ci, którzy dowiedzieli się jakie jest znaczenie imienia małego wielbłąda ucieszyli się, że tutejszą społeczność naprawdę czeka porządne świętowanie.

Chociaż Batbayar wygląda już na sporego wielbłąda, sięga głową prawie do garbów swojej mamy, jednak jak mówi jego właściciel - jest bardzo młody ma zaledwie 9 miesięcy, jeszcze karmiony mlekiem przez matkę.

- Wielkość tego wielbłąda może mylić, bo te zwierzęta rodzą się stosunkowo duże, Batbayar tuż po urodzeniu ważył ok. 60 kg - dodaje jego właściciel.

Właściciel zwierząt tłumaczył już kilka razy mieszkańcom gminy Jerzmanowice-Przeginia, zatroskanym o to, czy wielbłądy nie zmarzną, że zwierzęta te pochodzą z Mongolii, gdzie temperatury zimą sięgają -50 stopni. W Jerzmanowicach nic im nie grozi, mają szopę, zagrodą na spacery i opiekunów czuwających dzień i noc, którzy karmią je, dają wodę i czuwają nad bezpieczeństwem.

Pozostałe zwierzęta trafiają tu z wielu innych gospodarstw z gminy Jerzmanowice-Przeginia i dalszej okolicy. Wójt Gwizdała przywozi tu także swoje kury ozdobne oraz kaczki biegusy i gołębie. Właściciele zwierząt mają zaufanie do organizatora szopki i pracowników gospodarczych gminy Jerzmanowice-Przeginia, którzy opiekują się całym zwierzyńcem.

Unikatowa atrakcja w skali województwa

W pierwszych latach organizacji szopki w Jerzmanowicach zwierzęta do tego swoistego Betlejem były przywożone na krótki czas przed świętami. Potem wójt wspólnie z właścicielami zwierząt zdecydowali, że zostają na święta Bożego Narodzenia. Już w pierwszych latach żywa szopka z Jerzmanowic doczekała się szczególnego uznania w skali województwa, bowiem została laureatem konkursu „Turystyczne Skarby Małopolski” w kategorii „Unikatowa atrakcja turystyczna”.

Dla mieszkańców ta szopka jest niezwyczajną atrakcją. Rodziny z dziećmi przychodzą po kilka razy dziennie, ale nie tylko dzieci odwiedzają to miejsce. Przybywają i dorośli. Goście i turyści przyjeżdżają z daleka, żeby zobaczyć to Betlejem przy remizie OSP w Jerzmanowicach.

- W ubiegłym roku pogoda nam spłatała figla, przyszła odwilż, przy zagrodach zwierząt było tak wydeptane, że zrobiło się błoto. Jednak nikt nie odpuszczał wizyty w szopce, ludzie po prostu przywozili gumowce i tu przebierali przed wejściem do szopki. Dlatego teraz dla wygody odwiedzających zrobiliśmy drewniane podesty - mówi wójt.

Spotkanie opłatkowe w jerzmanowickim Betlejem

W niedzielę, 22 grudnia o godz. 14 w Jerzmanowicach na placu przyd remizą obok szopki będzie doroczne spotkanie opłatkowe, na które wójt Tomasz Gwizdała zaprosił wszystkich mieszkańców, sponsorów szopki, gości, turystów.

Jak mówi szef gminy szopka jest organizowana bez angażowania pieniędzy gminnych. Całość jest realizowana dzięki sponsorom, funduszom od firm, dotacjom z województwa małopolskiego i powiatu krakowskiego. Organizację szopki patronatem objął wojewoda Krzysztof Jan Klęczar oraz marszałek małopolski Łukasz Smółka, który z ramienia samorządu wojewódzkiego dofinansował przedsięwzięcie, podobnie starosta krakowski Elżbieta Burtan objęła patronatem z dofinasowaniem i jak co roku dofinasowanie przyznał prezes Airport Kraków Łukasz Strutyński, a ponadto jerzmanowicką szopkę dofinansowali miejscowi przedsiębiorcy.

od 12 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska