Odkąd we wtorek (9 lipca) otwarto północny wlot alei Piaskowej i wprowadzono tymczasową organizację ruchu, wielu kierowców traci orientację. Niektórzy zatrzymują się, zawracają, innym puszczają nerwy i używają klaksonów.
Największy problem mają jadący od centrum miasta al. Piaskową, chcąc skręcić w lewo w ul. Elektryczną. Widząc zastawiony słupkami pas do skrętu w lewo zawracają, myśląc że takiego manewru robić tam nie wolno.
- Wystarczy tylko objechać wysepkę i skręcić - wyjaśnia Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Pierwszeństwo przejazdu, tak jak wcześniej, mają jadący ulicami Elektryczną i Spokojną. Podporządkowany jest wlot północy i południowy Alei Piaskowej - jadący tamtędy bezwzględnie muszą ustąpić pierwszeństwa.
- Znajdujący się na środku pierścień nie pełni funkcji ronda, a jedynie wyspy kanalizującej ruch – dodaje Artur Michałek. - Gdyby obowiązywał tam ruch okrężny byłyby stosowane oznaczenia, a ich tam nie ma - dodaje.
