Patrol drogówki pracował w niedzielę wieczorem na drodze krajowej nr 73 w Brzozówce. Funkcjonariusze mieli zamiar zatrzymać do kontroli renaulta. Kierowca na sygnały nie zareagował. Co więcej, dodał gazu i jechał dalej. Radiowóz ruszył w pościg. Pogoń zakończyła się już za rogatkami Tarnowa.
- Kierowca renaulta najpierw zjechał na prawe pobocze, a potem uderzył w betonowy mostek prowadzący do jednej z posesji - mówi Olga Żabińska, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Zobacz także: Dzieciobójczyni z Ostrowska przyznała się do winy
W wypadku ucierpiało dwoje pasażerów samochodu. 23-letnia kobieta trafiła do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej uraz nogi. Obrażenia drugiego pasażera to uraz głowy oraz kolana.
Szybko wyjaśniło się dlaczego sprawca wypadku uciekał przed policją. 27-latek z Dąbrówki Szczepanowskiej był pod wpływem blisko 2,4 promila alkoholu. W dodatku prowadził samochód mimo braku prawa jazdy. Z wypadku, jako jedyny z jadących renaulta, wyszedł bez szwanku. Prosto z miejsca wypadku trafił do aresztu.
Nie był to jedyny kierowca, który wybrał się w weekend w podróż po pijaku. Jeszcze mocniej nietrzeźwy był mieszkaniec Melsztyna, który jechał mercedesem, mimo iż w głowie szumiało mu 2,8 promila. Na szczęście nie zdążył nikomu zrobić krzywdy, bo w jego miejscowości zatrzymali go policjanci.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy