Niepełnosprawni i schorowani mieszkańcy Tarnowa na samą myśl o wizycie w biurowcu przy ul. Okrężnej dostają dreszczy. W budynku bariery piętrzą się na każdym kroku, a działający tam Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności znajduje się na piętrze. Jeśli ktoś ze względu na stan zdrowia nie potrafi wejść tu stromymi schodami, może skorzystać z... towarowej windy.
- Ja nawet o niej nie słyszałam - mówi Marzena Łazarz, która porusza się o kulach. - W środku wszędzie te wysokie progi, trzeba patrzeć pod nogi.
Ale kłopoty niepełnosprawnych zaczynają się wcześniej. Przed budynkiem nie ma nawet zwyczajnego chodnika.
- Krawężnik na drodze do podjazdu dla inwalidów jest za wysoki. Pokonanie go wózkiem bez asekuracji to ryzyko upadku na plecy - mówi Andrzej Ziembowski, konsultant ds. niepełnosprawnych w Tarnowie. - Korytarze w urzędzie są z kolei tak wąskie, że gdy ludzie siedzą tu na fotelach, nie sposób normalnie przejechać obok nich.
Gołym okiem widać, że jest pod tym względem fatalnie, więc sam prezydent Tarnowa Roman Ciepiela nie zaprzecza, iż problem trzeba rozwiązać. Z tego właśnie powodu w urzędzie szykuje się wielka przeprowadzka. Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności ma się w ciągu kilku miesięcy przenieść na parter budynku przy ul. Goldhammera, w którym obecnie znajdują się m.in. wydziały zdrowia oraz polityki społecznej.
Zmiany dotyczyć będą też innych mieszkańców Tarnowa, nie tylko niepełnosprawnych. Od maja wszelkie formalności związane z drogami załatwiane będą w nowym Zarządzie Dróg i Komunikacji przy ul. Bernardyńskiej. Z kolei w budynku urzędu przy ul. Nowej prócz np. załatwienia dowodu osobistego czy zarejestrowania samochodu będzie można teraz podpisać umowę o wywóz śmieci.
Dodatkowo Urząd Miasta rozgląda się za nową powierzchnią na biura. Na celowniku jest piętro budynku poczty przy ul. Mickiewicza 6, skąd jesienią zniknęła sortownia listów i paczek. Mieliby tam wylądować urzędnicy wydziałów z Goldhammera, którzy zrobią miejsce niepełnosprawnym.
