Modernizacja Centrum Sztuki Mościce stanęło pod znakiem zapytania. Do pierwszego przetargu przystąpiła tylko jedna firma, a jej oferta przekraczała o ponad 2 miliony złotych budżet zaplanowany na inwestycję. Dlatego przetarg ponowiono. Do drugiego zgłosił się również jeden wykonawca, choć inny niż za pierwszym razem. Jest gotowy podjąć się realizacji inwestycji, ale za kwotę o milion złotych netto wyższą niż w kosztorysie.
- Oferta ta jest obecnie analizowana pod względem formalnym, czy poza ceną nie ma innych wad. To, czy podpiszemy umowę, uzależnione jest przede wszystkim od decyzji zarządu województwa, czy nasz projekt może liczyć na dofinansowanie. Jeżeli tych dodatkowych pieniędzy nie dostaniemy, przetarg również zostanie unieważniony -mówi Agnieszka Kawa, dyrektor Centrum Sztuki Mościce.
Już wiadomo, że planowana modernizacja centrum na pewno nie zakończy się w grudniu, a to oznacza, że sala koncertowa CSM będzie wyłączona z użytkowania dłużej niż zakładano.
- W tym momencie mamy nasilenie inwestycji. Poza tym firm, które specjalizują się w tego typu niełatwych pracach, na rynku jest niewiele, stąd ich pozyskanie jest nie lada sztuką -przyznaje Mieczysław Bień, pełnomocnik dyrektora CSM do spraw inwestycji.
Z podobnymi kłopotami, jak mościckie centrum, boryka się wiele samorządów i instytucji w regionie. Ze względu na przewyższającą planowany budżet o ponad pół mln zł najtańszą ofertę, powiat unieważnił przetarg m.in. na budowę nowej siedziby dla Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dwudniakach. Na drugi przetarg wpłynęło pięć ofert, ale jeszcze nie wybrano zwycięskiej. Powiat powinien się spieszyć z wyłonieniem wykonawcy, gdyż do września 2018 roku placówka musi się przeprowadzić.
W samym Tarnowie trzeba było powtórzyć przetarg m.in. na ponowny remont górnego odcinka ulicy Krakowskiej i przeznaczyć na ten cel dodatkowe fundusze. Najtańsza oferta, firmy Anko, była bowiem o 300 tysięcy złotych wyższa, niż zapisano na ten cel w budżecie.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku remontu hali „Jaskółka” oraz amfiteatru letniego. W obu przypadkach radni musieli podjąć uchwały o dofinansowaniu inwestycji, aby można było rozstrzygnąć przetargi. - Obecnie ogromne problemy mamy ze znalezieniem wykonawców na remont elewacji i ogrodzenia III Liceum Ogólnokształcącego, modernizację stołówki w Szkole Podstawowej numer 8, czy rozbudowę cmentarza w Klikowej. Nie zgłosił się ani jeden oferent - wylicza Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej.
Nie udało się również rozstrzygnąć wszystkich przetargów na projekty i wymianę lamp oświetlenia ulicznego w mieście oraz przebudowę dróg i chodników. - Coraz częściej zdarza się, że oferty przewyższają kosztorys. W sytuacji, kiedy te różnice są znaczące, musimy unieważniać przetargi, bo nie mamy aż takich pieniędzy - przyznaje Krzysztof Kluza, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Na coraz wyższe oczekiwania finansowe wykonawców decydujący wpływ ma wzrost tzw. kosztów osobowych. W górę poszła minimalna płaca, a rąk do pracy brakuje. Firmy muszą płacić więcej, aby zatrzymać fachowców u siebie.
Obwodnica z poślizgiem
Ponad miesięczny poślizg ma już planowana budowa obwodnicy Tuchowa. Przetarg na realizację wyczekiwanej przez mieszkańców inwestycji pierwotnie miał zostać rozstrzygnięty w lipcu. Ze względu na mnóstwo pytań, które złożyły firmy zainteresowane przygotowaniem inwestycji, termin składania ofert został wydłużony do 7 sierpnia. Inwestycja wyceniana jest na ok. 50 milionów złotych. Jej zakres został poszerzony o dwa dodatkowe ronda. Jednym z najdroższych elementów obwodnicy będzie nowy 300-metrowy most nad Białą. Droga ma być gotowa do końca 2019 roku.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 14
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
