Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Przez cały dzień szukali 85-latka. Przeczesywali lasek Lipie i Kantorię

Paweł Chwał
Archiwum
Prawie 100 strażaków i policjantów przez cały dzień przeczesywało w sobotę obrzeża miasta w poszukiwaniu 85-letniego tarnowianina.

85-latek z ul. Marynarki Wojennej wyszedł z domu wcześnie rano. Ponieważ długo nie wracał, zaniepokojona rodzina zawiadomiła o jego zaginięciu policję. - Mężczyzna cierpi na zaniki pamięci. Istniało zagrożenie, że błąka się po okolicy, bo nie wie, jak wrócić do domu - mówi st. asp. Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji.

Staruszka poszukiwali policjanci (ok. 60 funkcjonariuszy), strażnicy miejscy i graniczni. Później do akcji dołączyli także strażacy - nie tylko z Tarnowa, ale również ochotnicy z okolicznych jednostek.

Przeczesywano metr po metrze m.in. sąsiedztwo lasku Lipie, zbiornika Kantoria przy ul. Piłsudskiego i Piaskówkę oraz tereny zielone wokół ulic Spokojnej i Elektrycznej. - Działania zostały przerwane o godzinie 20.40 - po tym, jak dostaliśmy informację, że poszukiwany tarnowianin odnalazł się i jest już pod opieką lekarzy w Szpitalu im. Świętego Łukasza - relacjonuje Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny tarnowskiej PSP.

Dziwnie zachowującym się starszym mężczyzną zainteresował się przypadkowy przechodzień. To on wezwał pogotowie, które zajęło się 85-latkiem i zabrało go do szpitala.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska