https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Radni odsuwają handel alkoholem od szkół i kościołów. Sklepy będą zwalniać

A. Skórka, J. Majewska
Joanna Zakrzewska / Polskapresse
To niedorzeczna uchwała - tak Alina Kumięga, właścicielka delikatesów przy ul. Pułaskiego, komentuje decyzję radnych odsuwającą sprzedaż alkoholi od szkół i kościołów. Sklep Kumięgi jest jednym z ponad 20 w Tarnowie, które po zmianie przepisów będą zwalniać pracowników albo likwidować działalność.

Za zmianą przepisów i powrotem do obowiązujących w 2012 r. głosowało 13 radnych, (PiS, Solidarna Polska oraz część "Tarnowian"). Przeciwne były PO i SLD. - Biorąc pod uwagę trudną sytuację na rynku pracy, to nie jest racjonalne działanie - mówi Jakub Kwaśny z SLD.

Nowe regulacje uderzą w 18 sklepów oraz 3 bary w Tarnowie oferujące alkohole. Ich właściciele nie będą mogli ubiegać się o przedłużenie posiadanych obecnie koncesji. Zaostrzenie przepisów nie będzie dotyczyć jedynie ścisłego centrum. Dominik Bień ma sklep przy pl. Dworcowym.

- Jest to sklep sieci, której właściciel wymaga, żeby można było w nim sprzedawać alkohol. Wobec tego czeka mnie zakończenie działalności - mówi. W efekcie pracę stracą też dwie ekspedientki. Szacuje się, że w związku z nowymi zapisami, pracę w handlu straci ponad kilkadziesiąt osób. To jednak nie zmienia stanowiska zwolenników zaostrzenia przepisów w sprawie sprzedaży alkoholu.

- Liberalizacja sprzed dwóch lat była szkodliwa, zwłaszcza dla młodzieży. Oddalenie punktów sprzedających alkohol od takich miejsc jak szkoły, placówki oświatowe czy kościoły było koniecznością. Musimy dbać przede wszystkim o realizację programu profilaktyki alkoholowej, a nie pomagać młodzieży w dostępie do używek - mówi Jacek Łabno, radny Solidarnej Polski. Alina Kumięga przed dwoma laty walczyła o zmniejszenie limitu odległości, po tym jak w sąsiadującym z jej sklepem budynku powstał rodzinny dom dziecka. Wtedy koncesję uratowała, ale wkrótce ją straci.

- Nie zdarzyło się, żeby u nas alkohol kupił ktoś nieletni czy nietrzeźwy. Nigdy nie miałam o to skarg ani interwencji policji. Pytam więc, w jaki sposób ja rozpijam młodzież? - mówi rozżalona. Zatrudnia 10 ekspedientek. Kiedy skończy się jej koncesja, dwie pracownice będzie zmuszona zwolnić.

- Martwię się, że pójdą na bruk i już nie mam siły. U nas ze wszystkich stron uderza się w drobny handel - mówi. Nowy przepis nie spowoduje likwidacji 21 punktów z alkoholem z dnia na dzień. Będą działać do wygaśnięcia obowiązujących koncesji. W kilku przypadkach nawet do 2018 roku. W tym czasie niektórzy spróbują się jeszcze uratować.

- Można zrobić nowe wejście do lokalu, co nieco wydłuży odległość. Takie przypadki już się zdarzały. Dobrze, że nowe przepisy nie dotyczą lokali w centrum, inaczej kilka knajp musiałoby się stąd wynieść - usłyszeliśmy w jednym z pubów.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O SĘDZIOWANIU?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
klient
panie kliencie nie prowadze sklepu ale chyba zrozumiałe jest że jeżeli w danym punkcie zmniejszy się asortyment sprzedaży to zmniejszą się obroty i automatycznie zyski i wtedy sklep nie utrzyma takiej samej ilości pracowników ale jak sie sidzi na stołku i obiera ziemniaki całe życie to pisze się potem takie głupoty o czymś o czym nie ma się pojęcia
M
Matka
Przy szkole na Os.Legionów jest sklep z alkoholem. Dzieci idąc do szkoły i wracając z niej widzą , jak osiedlowi ...pijący.. kupują tam alkohol i widzą, jak piją go w bramach lub pobliskich krzewach na Osiedlu.Stało się to tradycją. Gdyby nie było w tym sklepie SPAAR alkoholu, problem nie miałby takich rozmiarów. Dajmy dobry przykład, o który coraz trudniej. Policja nie jest w stanie codziennie gonić pijących tam mężczyzn.
L
Lucyna
Dawno już powinien być zakaz sprzedaży alkoholu w pobliżu takich palcówek jak szkoły. Dzieci wychodząc ze szkoły patrzą, jak dorośli piją alkohol w ich pobliżu, lub kupują w sklepie piwo itp. trunki jako artykuł pierwszej potrzeby. To nienormalne. Alkohol winno się zakupywać w sklepach do tego przeznaczonych.
L
Lucyna
Dawno już powinien być zakaz sprzedaży alkoholu w pobliżu takich palcówek jak szkoły. Dzieci wychodząc ze szkoły patrzą, jak dorośli piją alkohol w ich pobliżu, lub kupują w sklepie piwo itp. trunki jako artykuł pierwszej potrzeby. To nienormalne. Alkohol winno się zakupywać w sklepach do tego przeznaczonych.
d
df
Ludzie w tym miescie sie obudza jak juz bedzie za pozno,ale chyba nie jest az tak zle,z innej beczki ja sie dziwie ze handlujacy na kaplanowce, nie wystapili z pozwem zbiorowym, o to ze zostalo zlikwidowane ,a nie jest nic robione na ul Fatimskiej.
J
Ja
Tak w Tarnowie zwiekszy sie ruch 10 krotnie,ale zmniejszy .Obudz sie to miasto umarlo.
G
Gość
w sklepie spożywczym p. Kumięgi jest dwie kasy, więcej sprzedawców przy obsłudze kasy nie będzie jak tylko jedna na jedną kasę (jest to fizycznie niemożliwe).
W
Włodek
Czy w tym mieście nie ma innych problemów? Zakażmy picia wina mszalnego w kościołach, albo niech go piją 70m od kościoła....ludzie!!! powariowaliście...
F
Fly
Czy jeśli w sklepie pracuje jeden pracownik, który wystarcza na obsłużenie danego ruchu. Gdy w sklepie ruch zwiększy 10-krotnie, to czy wciąż wystarczy jeden pracownik ?
K
KSIĄŻ
A CO ZE SKLEPEM KOŁO KATEDRY KTÓRY OD LAT MA W SPRZEDAŻY ALKOHOL POW.3.3% - ARS CHRISTIANA ? TAKIE SAME ZASADY!!!!
G
Gość
Nie do końca jest prawdą co p.Kumięga mówi o zwolnieniu pracownika. Przecież jej sklep w którym sprzedaje się alkohol nie jest jedynie sklepem z samym alkoholem, jest to sklep ogólnospożywczy. Więc proszę pisać prawdę. Ta pani chce po prostu zwolnić pracownika i szuka pretekstu. Czyż nie jest prawdą, że jeden z tych sklepów przejdzie (na tzw. próbę) pod skrzydła znanej sieci handlowe? (pytanie do p.Kumięgi). Więc proszę nie opowiadać bzdur, że to możliwe zwolnienie pracownika jest spowodowane uchwałą rady miasta.
g
glosujacy
i nawet na stacji benzynowej????absurd za absurdem w tym kraju
w
windy_city
Jeśli nawet taka uchwała by weszła to przyjmując stan aktualny macie pełne prawo wystąpić /najlepiej wspólnie - będzie taniej!/ z pozwem o stosowne odszkodowanie i zadośćuczynienie do Ratusza... wszak poniesione straty oraz oczekiwane zyski są policzalne co do grosika... zobaczycie, jak szybko radni zrewidują swój pogląd, gdy kasy zacznie brakować ;-]]
t
tadeo
Super zamknijcie wszystkie sklepy z alkoholem a wtedy młodzież będzie "ble,ble, ble i wytwórnia alkoholu powstanie np. w kotłowni szkoły. Wracają stare komusze filmiki /Miś/ ?
D
Dociekliwy
Po raz kolejny proszę dziennikarzy o rzetelność w pisaniu tego typu informacji. Ten radny tylko podpisał wniosek o sesje nadzwyczajną a projektu uchwały w sprawie alkoholowej juz nie. Poza tym to wyróżnienie na niebiesko i link przenoszący komu ma służyć ? Ten radny był jedynym który zabierał głos i uzasadniał takie decyzje rady - - zresztą bardzo słuszne decyzje!!!!!!!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska