Tam, gdzie zwykle parkowały samochody podwożące podróżnych, króluje teraz ciężki sprzęt budowlany. Jedna koparka zdejmuje starą nawierzchnię ze wschodniej części placu. Druga, po zachodniej stronie, kopie głębiej. Wymieniane są instalacje podziemne.
Między pracującymi maszynami nie ma gdzie przystanąć. Nawet na krótką chwilę. Za wyjątkiem niewielkiego fragmentu placu, tuż obok remontowanego teraz głównym wejściem. - Jak wyjeżdżam po wracającą z pracy pociągiem żonę, to samochód zostawiam przy ulicy Krakowskiej, kilkaset metrów od dworca - twierdzi Marian Potępa. - Bliżej strasznie ciężko o jakieś miejsce.
A będzie jeszcze gorzej. Kiedy ekipy pracujące na zlecenie kolei będą musiały całkowicie zamknąć dla ruchu Plac Dworcowy. Kiedy to nastąpi? Wszystko zależy od postępu prac. Dokładny termin jest na razie nieznany, prawdopodobnie to kwestia najbliższych tygodni.
Drogowcy zastanawiają się jak wtedy zorganizować tu ruch. - Postaramy się umożliwić samochodom zmierzającym w stronę dworca przynajmniej bezpieczne zawracanie sprzed placu - zapowiada Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego ZDM.
Potem remontowana będzie jeszcze nawierzchnia ulicy Dworcowej. Kolejną, już miejską inwestycją powinna być budowa praktycznie od początku nowej ulicy, która połączy Plac Dworcowy z ulicą Bandrowskiego. Teraz prowadzi tam tylko wąska jezdnia. Magistrat zaplanował tę inwestycję na rok bieżący. Wiadomo już jednak, że te zamiary napotkały na mocny opór ze strony właścicieli działek, kosztem których trasa ma być poszerzana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
