FLESZ - Zasiłki dla bezrobotnych będą wyższe

Nie ma najmniejszych szans, by w tym roku rozpoczął się remont Stadionu Miejskiego w Tarnowie. Na razie inwestycja na dobre utknęła na etapie projektowania, ale źle wróży jej także kiepska kondycja budżetu miasta, pogorszona dodatkowo kryzysem wywołanym pandemią.
Dokumentacja areny piłkarsko-żużlowej trafiła do magistratu co prawda jeszcze pod koniec ubiegłego roku, ale urzędnicy analizowali ją wiele tygodni. W końcu postanowili odesłać projekt firmie, która go wykonała.
- Mamy zastrzeżenia do pewnych rozwiązań, które zostały przyjęte. Są po prostu za drogie. Prowadzimy rozmowy z projektantami i przekazujemy nasze uwagi - mówi Rafał Nakielny, dyrektor Wydziały Infrastruktury Miejskiej w Tarnowie.
Projekt za bogaty
Uwagi dotyczą m.in. elementów projektu związanych z drenażem boiska, kanalizacją deszczową czy też samej konstrukcji przebudowanego stadionu.
- Niektóre elementy zostały zaprojektowane z dużą przesadą, co wpływa dość znacznie na koszty. Mówimy o sumach rzędu czasem kilku milionów złotych, stąd pewne rozwiązania będziemy się starali poprawić, żeby koszty ostateczne były niższe - podkreśla dyr. Nakielny.
W związku uwagami miasta proces projektowania może przeciągnąć się o kilka kolejnych miesięcy i kolejny raz oddala perspektywę rozpoczęcia remontu Stadionu Miejskiego w Tarnowie. Opracowanie dokumentacji nie jest zresztą jedynym powodem, który całą inwestycję stawia pod znakiem zapytania.
- Toczą się obecnie rozmowy na temat inwestycji w mieście. W związku z aktualną sytuacją, mniejszymi dochodami miasta, należy się zastanowić i podjąć decyzję, które inwestycje są teraz najpilniejsze, a które należy przesunąć w czasie. Dyskusja będzie dotyczyć również prac związanych ze stadionem - zaznacza Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy tarnowskiego magistratu.
Pierwotnie na bieżący rok planowano symboliczne rozpoczęcie modernizacji, kosztem ledwie pół mln zł. Jednak w uchwale budżetowej ostał się zapis o przeznaczeniu na ten cel zaledwie nieco ponad 100 tys. zł. W praktyce powinno to pozwolić co najwyżej na sfinalizowanie rozliczeń z autorami dokumentacji.
Niekończąca się historia
Temat modernizacji stadionu ciągnie się od lat. W 2016 r. przedstawiono koncepcję nowego obiektu, przeprowadzono nawet przetarg. Firmy zaoferowały zmodernizowanie stadionu piłkarsko-żużlowego w systemie „zaprojektuj i wybuduj” za 90-116 mln zł. Ponieważ była to cena przekraczająca możliwości budżetu miasta, przetarg anulowano. Potem uznano, że lepszym rozwiązaniem będzie wykonanie modernizacji etapami.
Najpierw miał powstać projekt - i tak okrojony w stosunku do koncepcji sprzed 4 lat. Zrezygnowano m.in. z części tzw. skyboxów i ustaleniu pojemności obiektu na niespełna 10 tysięcy widzów. Pierwszy etap prac budowlanych miał polegac na wymianie płyty murawy i toru. Dopiero w kolejnych budowane miałyby być nowe trybuny, czy loże dla VIP-ów.
Miasto w wieloletniej prognozie finansowej zapisało na nowy stadion kwotę 40 mln zł.