Postępowanie koncentrowało się wokół budzących kontrowersje kwestii związanych z zastosowaniem przy remoncie ulicy Krakowskiej chińskiego granitu na nawierzchnię chodników. Według specyfikacji z przetargu, miały one zostać wykonane z granitu typu mikoszow- skiego. Lecz dopuszczono użycie "materiału równoważnego" pod względem kolorystyki. W czasie trwania mocno spóźnionej inwestycji TZDM przystał na użycie granitu z Chin.
- Brak określenia innych niż kolorystyczne parametrów równoważnego materiału nie stanowił naruszenia przepisów i nie doprowadził do wyrządzenia szkody w mieniu inwestora - wyjaśnia Elżbieta Potoczek-Bara, rzecz-niczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Podkreśla, że wykonawca zobowiązany był zastosować materiał spełniający polskie normy, a granit z Chin takim wymogom odpowiadał.
W śledztwie potwierdzono również, iż wyniki badania kamienia "zasadniczo nie odbiegały" od wyników osiąganych przez granit z Mikoszowa.
- Śledztwo zostało umorzone wobec niestwierdzenia zachowań wyczerpujących znamiona przestępstwa - dodaje rzecznik prokuratury.
- Od początku byłem pewien, że przetarg i inwestycja prowadzone były prawidłowo - skomentował wczoraj krótko decyzję prokuratury Zdzisław Musiał, były dyrektor nieistniejącego już TZDM.
Magistrat nie chciał w tej sprawie zabierać głosu. Mało prawdopodobne, by miasto miało zamiar skarżyć się na decyzję prokuratury.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!