Remont pl. Kazimierza Wielkiego został przerwany z początkiem października. Stałos ie tak po tym, jak po usunięciu starej nawierzchni i górnej części podsypki, robotnicy natrafili na pozostałości dawnych czasów.
Plac został oddany w ręce archeologów, których zadaniem było przebadanie znalezisk w samym sercu Tarnowa.
- Znaleźliśmy mnóstwo ceramicznych pozostałości. Niektóre sięgają aż XIV wieku, czyli początków miasta. Największym zaskoczeniem są resztki studni, o istnieniu której w tym miejscu nie było wiadomo - mówi Jarosław Lepiejza, archeolog z Rzeszowa, który kierował badaniami na pl. Kazimierza.
Badaczom historii udało się również dokopać do śladów po kramach kupieckich, a nawet po warsztacie kowalskim. O jego istnieniu na zapleczu Rynku świadczą trzy worki zmielonej rudy żelaza i pozostałości pieca kowalskiego.
- Wykopane eksponaty trafią do muzeum okręgowego, a badacze dawnych dziejów Tarnowa zyskali pokaźną partię materiału, który rzuca nowe światło na to, jak dawniej wyglądało miasto - zauważa Eligiusz Dworaczyński, który nadzorował badania archeologiczne.
W miniony piątek wykonawca remontu pl. Kazimierza otrzymał z magistratu decyzję , zezwalającą na dalsze prowadzenie robót i wrócił na plac budowy. Urzędnicy nie wykluczają jednak tego, że przez nieplanowaną przerwę związaną z badaniami archeologicznymi roboty na pl. Kazimierza nie skończą się w br, jak planowano.
- To są specjalistyczne prace kamieniarskie. Jak spadnie śnieg i temperatura będzie ujemna, nie sposób będzie je prowadzić - przyznaje Stanisław Onak z firmy Anko. Na razie jednak do magistratu nie wpłynął wniosek o wydłużenie terminu realizacji inwestycji.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wyniki wyborów samorządowych 2018: rekordowa frekwencja, sensacyjne wyniki, ciekawa II tura