Po zajęciach w hali przy Gumniskiej w Tarnowie ubrania i włosy przesiąknięte odpychającym zapachem
W hali przy ulicy Gumniskiej swoje zajęcia mają m.in. uczestnicy zajęć sportowych Pałacu Młodzieży, z sekcji koszykówki dziewcząt, szermierczej i judo, a także tancerze. W ciągu dnia z obiektu korzystają uczniowie kilku tarnowskich szkół średnich, w ramach lekcji wychowania fizycznego.
- Po każdym treningu córka dosłownie przesiąknięta jest odpychającym zapachem. Śmierdzi nie tylko strój sportowy, który ma na sobie w trakcie zajęć, ale również ubrania i torba, które zostawia w szatni, a włosy i całe ciało. Rozmawiałam z innymi rodzicami. Mają podobne spostrzeżenia – żali się mama jednej z dziewczynek.
Zaniepokojeni zapachowymi uciążliwościami rodzice niepokoją się, że może to być konsekwencja zawilgoconych ścian i pleśni. Podejrzewają, że unoszący się w budynku smród to nic innego jak stęchlizna.
- Moje dziecko jest alergikiem. Bardzo lubi chodzić na zajęcia, ale coraz bardziej boję się o to, czy ruch i wzmożony wysiłek fizyczny w takich warunkach nie odbije się na jego zdrowiu. Wiadomo, że przebywania w zawilgoconych pomieszczeniach może jeszcze nasilić u niego objawy alergiczne – dodaje druga mama.
Hala przy ul. Gumniskiej liczy wprawdzie już pół wieku, ale budynek kilka lat temu został gruntownie zmodernizowany. Jak zapewnia Jerzy Kosiba, dyrektor Pałacu Młodzieży, w trakcie remontu wykonana została m.in. kompletna izolacja ścian, które dodatkowo zyskały grubą warstwę elewacji. Wymieniono okna w budynku, a półtora roku temu również cały parkiet w hali.
Kontrola w hali Gumniskiej w Tarnowie
Dyrektor placówki po naszym telefonie razem z pracownikami przeprowadził doraźną inspekcję pomieszczeń w obiekcie.
- Nie stwierdziliśmy śladu pleśni czy grzyba. Ściany są suche i o żadnym zawilgoceniu nie może być mowy. Kanały wentylacyjne również są drożne. Są sprawdzane dwa razy do roku. Ich dokładna kontrola odbędzie się w listopadzie – mówi Jerzy Kosiba.
Nie wyklucza, że w pomieszczeniach szatniowych, mogą pojawiać się problemy zapachowe, zwłaszcza wówczas, kiedy przebywa w nich więcej osób, ale – jak twierdzi – jest to raczej konsekwencja wysiłku fizycznego i kwestii fizjologicznych, a nie zawilgoconego budynku. Zapewnia, że po każdych zajęciach hala główna, jak również szatnie są dokładnie wietrzone i od czasu remontu hali nikt nie skarżył się na uciążliwości zapachowe. Wcześniej faktycznie był z tym problem.
Pałac Młodzieży stara się o montaż klimatyzacji w hali. Jej koszt wiosną oszacowany został na blisko pół miliona złotych. Zakup do tej pory jednak nie został jednak ujęty w budżecie Tarnowa.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Kolejny krok krok do reparacji dla Polski
