FLESZ:
Koniec świata jest blisko?
Przez ostatnie dwa lata komitet prowadził prace renowacyjne na cmentarzu, których koszt został oszacowany na 3 mln zł. Pozyskał na ten cel 2,2 mln zł dotacji, a na brakujący wkład własny złożyli się rozsiani po całym świecie potomkowie tarnowskich Żydów.
W trakcie robót odnowiono oraz zinwentaryzowano kilkaset nagrobków, odnowiono dom pogrzebowy, wyremontowano alejki, a także ustawiono oświetlenie oraz ławki. W czerwcu na ponowne poświęcenie cmentarza przyjechał między innymi naczelny rabin Polski Michael Schudrich, było obecnych wielu gości z zagranicy.
Niespodziewanie 22 listopada gmina wyznaniowa wycofała wszelkie pełnomocnictwa Adamowi Bartoszowi do prowadzenia jakichkolwiek robót czy remontów na kirkucie. Powodem miał być nałożony 1000-złotowy mandat za prowadzenie części robót bez nadzoru konserwatorskiego. Okazało się, że niektóre zezwolenia utraciły ważność, a komitet nie zwrócił się o ich przedłużenie.
Jednak konserwator odebrał wszystkie prace i nie stwierdził, by w czymkolwiek został naruszony zabytkowy charakter miejsca. Bartosz z własnych pieniędzy zapłacił mandat, przelewając kwotę na konto gminy żydowskiej w Krakowie. W rozmowie nie krył rozgoryczenia sposobem potraktowania przez właścicieli cmentarza.
Topór zakopany?
W ubiegły czwartek, 5 grudnia, w Krakowie doszło do spotkania między Tadeuszem Jakubowiczem, a Adamem Bartoszem. Po jego zakończeniu został wydany komunikat, w którym Bartosz i komitet otrzymali ponowne pełnomocnictwa do prac na cmentarzu. Skąd taka zmiana stanowiska?
- Nic nie będę komentował, a treść rozmowy z panem Jakubowiczem niech pozostanie tajemnicą – ucina krótko Bartosz.
Rozmowniejszy jest natomiast prezes krakowskiej gminy żydowskiej.
- Dokument został wydany, żeby otrzymane fundusze nie straciły na ważności. Niech więc Adam pilnuje cmentarza, niech sobie robi. Ale mam do niego pewne pretensje. Uważam, że za te pieniądze mógł zrobić więcej. Można było zinwentaryzować więcej nagrobków, a nie budować jakąś niepotrzebną bramkę i ładować pieniądze w mur. Przecież nie mury świadczą o cmentarzu. Chciałbym też, żeby gmina była częściej i dokładniej informowana, co dzieje się na kirkucie, którego póki co jesteśmy właścicielami. Będę też chciał się w najbliższym czasie spotkać z panią konserwator – podkreśla Jakubowicz.
- Tarnów z lotu ptaka jest przepiękny! [ZDJĘCIA]
- Tarnowscy "mistrzowie parkowania" w akcji [ZDJĘCIA]
- Najlepiej oceniane salony fryzjerskie w Tarnowie według opinii w Google
- Gdzie w Tarnowie kursanci najczęściej oblewają egzaminy na prawo jazdy [TOP 10 LOKALIZACJI]
- Wiktoria swą urodą czaruje nie tylko fanów żużla [ZDJĘCIA]
