Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: strażacy ratują ludzi po sygnałach od mieszkańców

Paweł Chwał
Strażacy już nieraz pełnili rolę ratowników pogotowia
Strażacy już nieraz pełnili rolę ratowników pogotowia fot. archiwum
Dobry sąsiad to największy skarb. Wątpliwości co do tego nie mają tarnowscy strażacy. W ostatnich tygodniach już kilkakrotnie ratowali życie osobom, które nie przeżyłyby, gdyby nie sygnał od zaniepokojonych o ich los sąsiadów. Tak było na ulicy Klikowskiej, gdzie lokatorzy jednego z bloków wezwali strażaków na pomoc sąsiadowi, którego nie widzieli od kilku dni. Ich obawy okazały się słuszne. Po otwarciu drzwi strażacy znaleźli na podłodze w łazience skrajnie wyczerpanego i odwodnionego mężczyznę. W miniony poniedziałek pomoc strażaków okazała się niezbędna, aby przetransportować do szpitala innego tarnowianina.

- Stan mieszkańca ulicy Legionów był krytyczny. Ratownicy pogotowia, ze względu na wagę chorego, nie byli w stanie sami znieść go do karetki - relacjonuje Paweł Mazurek z tarnowskiej PSP. Jednocześnie potwierdza, że do tego typu sytuacji, kiedy strażacy wyręczają, bądź wspierają ratowników dochodzi często, zwłaszcza zimą.

- Ludzie dzwonią najczęściej po pomoc na numer 112, który odbierają dyspozytorzy straży. Kiedy tylko są uzasadnione obawy, że czyjeś życie może być zagrożone, błyskawicznie jadą na pomoc, niezależnie od działań podejmowanych przez pogotowie - dodaje Mazurek.

O interesowanie się losem sąsiadów, zwłaszcza tych, których sytuacja materialna i mieszkaniowa nie jest najlepsza, starszych i tych, którzy mają kłopoty ze zdrowiem, apelują przed zimą nie tylko strażacy, ale też dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tarnowie.

- Można, a nawet trzeba dzwonić. Nasz numer jest ot-warty na wszelkie sygnały o tym, że komuś dzieje się krzywda - twierdzi Dorota Krakowska. Wyjaśnia, że pracownicy MOPS odwiedzili już około dwóch tysięcy rodzin, które zimą mogą potrzebować wsparcia. Do tej pory - w dwóch turach - rozdano już 770 ton węgla, a ci, którzy mają ogrzewanie elektryczne, mogą liczyć na ekwiwalent pieniężny na zapłacenie rachunków za prąd.

- Nasza uwaga zwrócona jest przede wszystkim na osoby bezdomne i te, które mieszkają niejednokrotnie w katastrofalnych warunkach. Pracownicy socjalni zachęcają je do skorzystania z oferty noclegowni i domu dla bezdomnych, wskazują miejsca, gdzie mogą zjeść gorący posiłek - dodaje pani Dorota.

O skali problemu świadczy m.in. obłożenie Domu dla Bezdomnych przy ul. Prostopadłej w Tarnowie. W tym momencie, mimo że zima jeszcze nie nadeszła, schronienie znalazło w nim już ponad 60 osób.

- Musieliśmy już dostawić łóżka polowe na korytarz, bo w salach zabrakło miejsc - wyjaśniają w placówce, w której z niecierpliwością wyczekują już końca budowy nowego, większego ośrodka dla bezdomnych. Przywożone są tu osoby nie tylko z terenu miasta, ale także z okolicznych gmin.

- Na wsiach mieszka wiele osób samotnych i schorowanych, często niezaradnych życiowo, które nie przetrwają zimy bez pomocy i zainteresowania sąsiadów - mówi Paweł Augustyn z zarządu powiatu, odpowiedzialny za służbę zdrowia. - Nie potrzeba wiele. Czasem wystarczy zrobić im zakupy, przynieść drewna i napalić w piecu, czy wezwać lekarza, gdy zachorują. Zwykłe ludzkie gesty, które jednak w niektórych przypadkach mogą komuś nawet uratować życie - zauważa.

Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska