Nie dla wszystkich świętowanie nadejścia nowego roku było spokojne. W Tarnowie i regionie doszło do kilku pożarów, które wywołały odpalane fajerwerki. Ofiarami padły głównie... tuje.
FLESZ - Ceny idą w górę. Co zdrożeje w 2020 roku?
Tuż po północy tarnowscy strażacy otrzymali zgłoszenia o pożarach na ul. Kościuszki oraz w Koszycach Wielkich. Okazało się, że od fajerwerków zapaliły się tam tuje. Krzewy zostały szybko ugaszone i ogień nie przedostał się dalej.
Po godz. 1.30 strażacy pojechali również gasić składowisko drewna opałowego na ul. Dojazd. Niewielka szopa zapłonęło prawdopodobnie również od fajerwerków. Strażakom udało się opanować pożar. Spaliło się 6 metrów sześciennych drewna.
Tarnów powoli staje się wsią?Jeszcze trochę i zostanie zdegradowany do wsi. Włodarze tego miasta bardzo starannie nsd tym pracują?Wstyd miasto i żeby pożonnej imprezy nie zorganizować. Kto tu będzie mieszkał, młodzież ucieka stąd bo tu niema żadnych perspektywy
Jak chcesz imprezy to zrób sobie w domu albo idź na bal Sylwestrowy a nie za moje pieniądze Miasto urządzało ci imprezę ciemniaku
G
Gość
Tarnów powoli staje się wsią?Jeszcze trochę i zostanie zdegradowany do wsi. Włodarze tego miasta bardzo starannie nsd tym pracują?Wstyd miasto i żeby pożonnej imprezy nie zorganizować. Kto tu będzie mieszkał, młodzież ucieka stąd bo tu niema żadnych perspektywy