Do zdarzenia doszło o 8 rano na skrzyżowaniu ulic Czerwonych Klonów, Zbylitowskiej i Traugutta w Tarnowie. Do szpitala trafiły dzieci w wieku 6 i 9 lat.
Kierowca tira jadący od strony Grupy Azoty ulicą Czerwonych Klonów wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i uderzył w prawidłowo jadącą od ul. Traugutta w kierunku ul. Zbylitowskiej osobową toyotę. Autem podróżowała kobieta z dwójką dzieci. Wszyscy trafili do szpitala, jednak nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Trwa wielka inwestycja kolejowa w Krakowie [WIZUALIZACJE]
Przejazd ciężarówki na tzw. "głębokim żółtym" czyli wprost na czerwonym to bardzo częsta sytuacja. Obserwuję to niemal każdego dnia na ul. Krakowskiej na odcinku od zjazdu z obwodnicy do mostu na Dunajcu. Proszę spróbować skorzystać z którejkolwiek "zawracanki" na tym odcinku drogi - praktycznie zawsze jakiś TIR przejedzie na czerwonym bez najmniejszej próby hamowania. Dziwię się, że policja nie próbuje z tym zrobić porządku. Podobnie jest na skrzyżowaniu Jana Pawła ze Słoneczną. Ciężarówki wjeżdżają od Jana Pawła w momencie gdy jadący od Słonecznej w kierunku szpitala mają już zielone. Ciekawe jaką statystykę ma fotopułapka rejestrująca wjazd na czerwonym zainstalowana obok salonu Peugeota przy drodze na Wojnicz...
b
bogi
Po takich wydarzeniach wzmaga się na jakiś czas czujność podczas jazdy samochodem , rażą zachowania niecierpliwych kierowców a zwłaszcza ,,służbówek'', których kierowcy pod presją ich panów łamią przepisy ruchu drogowego. Ów kierowca tira chciał pewnie przejechać w momencie przejścia żółtego na czerwone ale żle ocenił odległość do tego momentu. Chwała Panu, że nikogo nie zabił. Pewnie był trzeźwy , może rozkojarzony a właściwie jakie to ma znaczenie dla poszkodowanych. Życzę współczując tym staranowanym szybkiego powrotu do zdrowia, nawiasem mówiąc na tym skrzyżowaniu słońce wiosną i jesienią operuje dość niekorzystnie po sygnalizatorach świetlnych i trzeba się dobrze nagimnastykować żeby je rozszyfrować a dzięki tirom BRUZDY w asfalcie spowalniają poprzeczne przecięcie ulicy Czerwonej. I to jest uwaga do Magistratu i Policji, która winna zgłaszać wszelkie utrudnienia i nieprawidłowości w infrastrukturze drogowej przyczyniające się do wypadków. Jestem przekonany, że nie analizuje się przyczyn zewnętrznych zdarzeń drogowych tylko poprzestaje na ukaraniu winnych i ewentualnym ograniczeniu prędkości w danym miejscu lub postawieniu jakiegoś innego znaku. W dzisiejszych czasach pazernego kapitalizmu jazda samochodem to przykra konieczność.