Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: żeby uniknąć służby w wojsku, kupowali zaświadczenia lekarskie

Andrzej Skórka
Gdy poborowy przedkładał komisji odpowiednio spreparowane zaświadczenia, miał duże szanse na zwolnienie ze służby
Gdy poborowy przedkładał komisji odpowiednio spreparowane zaświadczenia, miał duże szanse na zwolnienie ze służby fot. archiwum
Aby wymigać się od obowiązkowej służby wojskowej, płacili tysiące złotych. Prokuratura zarzuca im wręczanie łapówek i posługiwanie się fikcyjnymi zaświadczeniami lekarskimi. Wszyscy przyznali się do winy i liczą na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ale to jeszcze nie koniec śledztwa w sprawie głośnej afery, a tylko zamknięcie kolejnego z jego etapów.

Czytaj także:

Kilka lat temu, gdy zasadnicza służba wojskowa była jeszcze obowiązkowa, 16 poborowych miało inne plany. Jednym ze sposobów na uniknięcie pójścia "w kamasze" było kupienie odpowiednio spreparowanych zaświadczeń lekarskich, uwiarygodnionych również wynikami badań. Pieniędzy nie wręczali jednak bezpośrednio medykom, tylko pośrednikom.

- Kwoty przekazywane osobom powołującym się na odpowiednie wpływy sięgały sum od 2 do 5 tysięcy złotych - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Po przedłożeniu takiej dokumentacji komisjom lekarskim 12 z oskarżonych uzyskało zwolnienie ze służby wojskowej. Według zaświadczeń byli tak schorowani, że skoszarowanie i poddanie wojskowemu rygorowi miało im grozić dalszymi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.

W przypadku pozostałej czwórki efektem było odroczenie powołania do armii. Wszyscy w komplecie przyznali się do winy, a do aktu oskarżenia dołączono ich wnioski o poddanie się karze w zawieszeniu.
To już kolejna grupka, wobec której dobiegło końca prokuratorskie śledztwo. Kilka dni temu sąd skazał 14 osób wymienionych w innym akcie oskarżenia. Była w tym gronie jedna kobieta.

- Pracując w szpitalu powoływała się na znajomości, a w zamian za pieniądze oferowała pośredniczenie w załatwianiu dokumentacji medycznej poświadczającej nieprawdę - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Kara dla kobiety to półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 3 tys. zł grzywny oraz obowiązek zwrotu korzyści majątkowej - tysiąca złotych. W tej grupce pojedyncze łapówki oscylowały między 100 a 200 zł. Wszyscy wręczający je panowie skazani zostali na kary od 5 miesięcy do roku więzienia, ale wykonanie wyroków zawieszono na okres próby od 2 do 3 lat. Zapłacić muszą jednak grzywny.

Śledztwo trwa już od ponad roku, ale do tej pory osiągnęło co najwyżej półmetek. Osądzić udało się na razie mniej więcej połowę osób, którym postawiono zarzuty. A w charakterze podejrzanych przewinęło się ich już w sprawie 181.

Badane przez śledczych przypadki dotyczą okresu od 2001 do 2007 roku. Ostatni pobór do wojska odbył się pod koniec roku 2008.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska