Dwa lata temu prokuratura nie stwierdziła, by w trakcie przetargu na modernizację ul. Krakowskiej doszło do popełnienia przestępstwa. Nie dopatrzono się go również w procesie nadzoru nad realizacją robót.
Na początku roku ul. Krakowską pod lupę wzięli jednak radni z komisji doraźnej, badającej największe inwestycje z lat 2007-13. Swój protokół dołączyli do zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Postępowanie w sprawie ulicy Krakowskiej zostało podjęte na nowo w odniesieniu do trzech tematów - mówi prok. Mieczysław Dzięgiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Jeden z nich dotyczy ewentualnego ujawnienia oferentowi informacji dotyczących przewidywanych kosztów nabycia materiałów budowlanych w związku z publicznym przetargiem, czyli wątku zmowy przetargowej.
Szczegółów prokuratura nie ujawnia. Wiadomo, że zajmuje się również kwestią granitu, jakiego użyto do budowy chodników. Projektant przewidywał zastosowanie kamienia z Mikoszowa, chodniki wykonano jednak z chińskiego granitu. Materiał ten, w stosunku do tego z projektu, równoważny był tylko pod względem kolorystyki, ale za to sporo tańszy. Prokuratura sprawdza ponadto czy doszło do nadużycia uprawnień podczas przygotowywania kosztorysu inwestorskiego modernizacji ulicy.
Remont prowadzony był od maja 2011 r. do kwietnia 2012 r. Od tamtej pory ulicę trzeba było już kilkakrotnie naprawiać. - Miasto mogło stracić na tej inwestycji nawet 3 mln zł - uważa Jacek Łabno, szef komisji śledczej. - Z powodu użycia tańszego granitu oraz nietrzymającego wymiaru porfiru na jezdnię.
Napisz do autora:
[email protected]
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
