https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Zwłoki w Wątoku przy Przemysłowej

pach
fot. archiwum
Zwłoki mężczyzny w zaawansowanym stopniu rozkładu wyłowiono z Wątoku w rejonie ulicy Przemysłowej. Co ciekawe, denat miał na sobie dwie pary spodni.

Niewykluczone, że ciało przypłynęło wraz z nurtem, bo poziom wody w ub. tygodniu był podwyższony. Nie wiadomo, kim jest zmarły. Nie odnotowano bowiem zgłoszenia o czyimś zaginięciu.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Znalazca
31.05.2015 około godziny 11.30 szedłem sobie spacerkiem ze swoją dziewczyną ulica przemysłowa, wracaliśmy z galerii Tarnovia do Tarnowca.Około 100m przed skrętem w lewo przed mostkiem który prowadzi do torów kolejowych do stacji naprawy taborów kolejowych idac po lewej stronie jezdni podziwiałem bujną zieleń i słuchałem śpiewu ptaków, gdy nagle zobaczyłem coś dziwnego w wodzie, widziałem postać która kołysała sie w nurcie potoku. Pokazałem to dziewczynie i około pięciu minut zastanawiałem sie czy to człowiek czy manekin. Był koloru jak by khaki ni zielony ni brązowy, nie zabraliśmy telefonów ale po paru minutach nadjechał rowerzysta którego poprosiłem o pomoc i ocene tego co widzi, było widać tułów oraz głowę twarzą w wodzie i ręce do łokci które były wyciągnięte w kierunku spływu potoku w kierunku zachodnim. Rowerzysta wezwał policję która przyjechała po ok 10 min. Policjanci z drogówki z ulicy stwierdzili że to człowiek i wezwali straż, po przyjeździe straży jeden z nich stwierdził że to manekin wiec dalej czekałem na rozwój sytuacji. Po jakimś czasie strażacy przejechali na stronę południową potoku i jeden z nich ubrany w kombinezon wszedł do potoku po dojściu do obiektu stwierdził że to człowiek.Opasał go liną i przy próbie wyciągnięcia i po obróceniu go stwierdził że nie da rady bo się rozpada, było widać zchodzącą skórę na żebrach i ścięgna na rękach, napewno nie był to widok na niedzielne przedpołudnie i przed obiadem lecz ludzie zatrzymywali sie na ulicy nawet wysadzając małe dzieci które chciały zobaczyć jak pracuje straż i co robi nie wiedząc co dzieci mogą zobaczyć.Strażacy musieli zapakować to ciało w worek w wodzie bo nie mogli inaczej. jeszcze jedno pozdrawiam idiotów zatrzymujących sie na ulicy samochodami i robiącymi zdjęcia telefonami zboczenie czy debilizm nie wiem ale co komu po zdjęciach trupa???????????
o
olo
to tylko Tarnów tu wszystko jest możliwe
o
observer
Cóż za błyskotliwość...
j
ja
Nie odnotowano bowiem zgłoszenia o czyimś zaginięciu.

Rocznie w Polsce znika nawet 20 tysięcy osób.W Tarnowie nie zglosil nikt zaginiecia,ale w Debicy juz mogl zglosic.
m
mieszkaniec
A kto nosi dwie pary spodni ? Menele i bezdomni. Nic dziwnego, że nikt nie zgłosił zaginięcia.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska