FLESZ - Czwarta fala COVID-19 w natarciu
Sprawa dotyczy pacjenta w podeszłym wieku, który 25 listopada 2018 roku trafił na jeden z oddziałów Szpitala Powiatowego w Bochni. Po pięciu dniach pacjent zmarł. Przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa wynikająca ze wstrząsu i niewydolności wielonarządowej wynikającej z przebiegu kamicznego zapalenia dróg żółciowych.
Niedługo po śmierci pacjenta jego bliscy złożyli zawiadomienie do prokuratury, oskarżając lekarzy o niewłaściwe leczenie pacjenta. Śledczy z Tarnowa prowadząc postępowanie zasięgnęli opinii biegłych z Centrum Medycyny Sądowej. Ci uznali, że dwóch lekarzy, popełniło błędy medyczne i nie zdecydowali się przeprowadzić u mężczyzny zabiegu chirurgicznego, który mógł uratować pacjenta. Podejrzani nie zgodzili się ustaleniami biegłych, więc ci sporządzili opinię uzupełniającą. Ostatecznie zarzuty usłyszał jeden z lekarzy.
- Dysponując wystarczającą diagnostyką chorego, podjął błędną decyzję o kontynuowaniu zastosowanego leczenia zachowawczego i odroczeniu leczenia zapobiegawczego w postaci zabiegu endoskopowego - mówi z rozmowie z "Gazetą Krakowską" Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Lekarz z Bochni stanie przed sądem oskarżony o narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. Grozi mu 5 lat więzienia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
