Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowianie po mieście będą jeździć znacznie taniej

Andrzej Skórka
Wkrótce bilet za 3 złote ma zostać zastąpiony tańszym
Wkrótce bilet za 3 złote ma zostać zastąpiony tańszym Andrzej Skórka
Do tej pory Tarnów zmieniał taryfę w miejskich autobusach tylko po to, żeby windować ceny biletów. Tym razem ma być zupełnie inaczej - jeszcze przed sezonem urlopowym radni zbiorą się, żeby taryfę obniżyć.

Normalny bilet na liniach autobusowych w mieście kosztuje teraz 3 zł, za ulgowy trzeba zapłacić 2 zł. - Chcemy dać impuls ekonomiczny, który spowoduje, że ludzie zaczną chętniej jeździć autobusami, zostawią samochody w garażach, zwolnią parkingi w centrum - przekonuje Jacek Łabno. W imieniu klubu radnych PiS proponuje ustalenie ceny podstawowego biletu na poziomie 2,4 zł (ulgowy 1,7 zł). [/b]

Zwolennicy obniżki chętnie przytaczają przykłady z innych miast. Bo przejazdy autobusami w Tarnowie są w tej chwili droższe niż choćby w stolicy Podkarpacia (2,8 zł), czy w Nowym Sączu (2,5 zł). 

Prezydent Roman Ciepiela jeszcze kilka miesięcy temu nie chciał słyszeć o obniżce cen biletów. Teraz pogodził się z myślą, że cena podstawowego spadnie o 60 groszy. - To już zostało uzgodnione w trakcie posiedzenia komisji ekonomicznej rady - przyznaje. 

Za dziesięć dni rajcy mają się jedynie zebrać na nadzwyczajnej sesji i zaklepać nowe stawki. Wystarczą do tego same tylko głosy PiS, ale poparcie obniżki zapowiedzieli również samorządowcy z SLD. - To fajnie, że bilety potanieją, lepiej byłoby, gdyby cena ulgowych spadła do złotówki - zauważa Szymon Wardzała, pasażer linii nr "6". 

Komunikacja miejska w Tarnowie kosztuje rocznie 28 mln zł. Połowę pokrywają wpływy z biletów. Reszta to dotacja z budżetu miasta. Magistrat próbuje wyliczyć, jak obniżka cen wpłynie na kondycję miejskiej kasy. Na razie wygląda na to, że dotację trzeba będzie zwiększyć o pół mln zł. - Jeśli przybędzie pasażerów, miasto zarobi więcej na biletach - stwierdza radny Jacek Łabno. 

Kamil Jurczyk codziennie korzysta z komunikacji miejskiej w Tarnowie. Tak jak mnóstwo innych pasażerów, z nadzieją czeka na obniżkę cen biletów. 

- Byłoby ekstra - stwierdza z uśmiechem. - Niby teraz też da się wyżyć, ale im taniej, tym lepiej - dodaje.

Ewelina Juzba regularnie kasuje w autobusach bilety jednoprzejazdowe. To ich właśnie przede wszystkim dotyczyć ma przecena. - W przypadku każdej obniżki parę groszy zostaje w kieszeni na inne wydatki - mówi dziewczyna.

Większość chce taniej 

W tarnowskiej polityce taryfa autobusowa to najgorętszy temat od kilku tygodni. Większość w radzie domaga się obniżek. Wiele wskazywało na to, że uda się je przeforsować podczas ubiegłotygodniowej sesji rady miejskiej. Pretekstem dla rajców stał się projekt uchwały prezydenta Romana Ciepieli wprowadzający w cenniku e-bilety oraz uprawnienia do darmowych przejazdów dla dzieci, bezrobotnych i opiekunów niepełnosprawnych. Ale nie obniżał cen na tradycyjne bilety jednorazowe.

Poprawkę ścinającą cenę biletu normalnego na 2,5 zł (zamiast obecnych 3 zł) zamierzał zgłosić Jakub Kwaśny, radny SLD. Zgodnie jednak z wcześniejszymi zapowiedziami to klub PiS poszedł o krok dalej. Według ugrupowania mającego bezwzględną większość w radzie jednorazowy bilet pełnopłatny ma w Tarnowie kosztować 2,4 zł (ulgowy 1,7 zł).

- Przy obecnych cenach, naszymi autobusami jeździ za mało osób - wyjaśnia Jacek Łabno. - Potrzebny jest impuls, po którym z ulic ubędzie samochodów, ponieważ ludziom opłaci się korzystać z komunikacji publicznej. Dzięki temu miasto będzie dotować przewozy w mniejszym stopniu.

Głosowanie uchwały nastąpi dopiero podczas nadzwyczajnego posiedzenia rady, które zwołane zostanie prawdopodobnie na 9 lipca. Prezydent Roman Ciepiela przyznaje, że obniżka jest już przesądzona. - Decyzje zapadną na sesji - mówi. 

Do tego czasu obniżone mają być jeszcze ceny karnetów i biletów czasowych. Stanie się wówczas też jasne, w jaki sposób pasażerowie płacić mieliby za przejazdy autobusowe kartą miejską - za każdy przejechany przystanek czy też taryfowo, kiedy e-bilety obejmą przedziały (do 3 przystanków, 3-8, 9-16 i 17-25 przystanków).

Mniej autobusów na lato

Zanim nowy cennik wejdzie w życie, trzeba się oswoić z wakacyjnymi rozkładami jazdy komunikacji miejskiej. Autobusy nie wykonują już kursów oznaczonych w rozkładach jazdy literką "W". W dodatku od środy na liniach "0", "1" i "9" autobusy jeździć będą nieco rzadziej niż zwykle. - Po wakacjach przywrócone zostaną obecnie obowiązujące rozkłady - zapewnia Krzysztof Kluza, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Od pierwszego lipcowego weekendu na trasy wyjadą za to autobusy linii nocnej. Z kolei w ciepłe dni uruchamiane będą dodatkowe kursy linii "31" na basen przy al. Tarnowskich. 

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska