W Tatrach Wysokich po stronie słowackiej duża lawina porwała 45-letniego alpinistę z Polski. O dziwo, nic poważnego mu się nie stało. Jak nas w poniedziałek poinformowała Sylvia Galajda, rzecznik prasowy Air-Transport Europe z Popradu, do wypadku doszło w niedzielę wieczorem w Dolinie Suchej w Tatrach Wysokich.
- Alpinistę porwała ponad 300-metrowa lawina. Z uwagi na jej rozmiary naprawdę można mówić, że miał on duże szczęście - tłumaczy rzecznik. Mężczyzna nie tylko przeżył lawinę, ale nawet nie doznał poważniejszych obrażeń. - O pomoc dla 45-letniego alpinisty prosił TOPR - mówi Galajda. - Rannego śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Air-Transport przetransportował do szpitala w Popradzie.