Do wypadku lawinowego doszło w czwartek 2 lutego. - Turysta idący szlakiem letnim z Murowańca nad Czarny Staw Gąsienicowy został porwany i całkowicie zasypany przez średnich rozmiarów lawinę, która zeszła ze wschodnich zboczy Małego Kościelca – informowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Na miejsce natychmiast wyruszyli ratownicy ze schroniska Murowaniec oraz kolejni pełniący dyżur na Kasprowym Wierchu. Z Zakopanego samochodami wysłano dużą grupę ratowników wraz z dodatkowym sprzętem medycznym oraz psem lawinowym.
Zasypany wędrowiec nie miał przy sobie detektora lawinowego. Udało się to jednak zlokalizować przy pomocy systemu Recco już w 35 minucie od zgłoszenia wypadku.
- Po szybkim odkopaniu spod 80 cm warstwy śniegu, turysta bez oznak życia został poddany zaawansowanym zabiegom resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a po przybyciu grupy ratowników z Zakopanego przygotowany do transportu – opisuje akcję ratunkową TOPR.
Turyście zdołano przywrócić podstawowe funkcje życiowe i w stanie ciężkim przetransportowano najpierw do schroniska Murowaniec i dalej do zakopiańskiego szpitala karetką TOPR.
Jednak jego stan był cały czas ciężki, a rokowanie złe. Ostatecznie po wielu dniach lekarze przegrali walkę o jego życie.
Mężczyzna zginął niemal w tym samym miejscu, gdzie 114 lat temu lawina pochłonęła kompozytora Mieczysława Karłowicza. Przy szlaku z Murowańca nad Czarny Staw Gąsienicowy znajduje się kamień upamiętniający miejsce zalezienia ciała Karłowicza.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
