Tatrzański Park Narodowy od dłuższego czasu apelował do planujących wypad w góry, by dbali o krokusy. Kwiaty te są w Tatrach pod ścisłą ochroną. Nie wolno ich zrywać, niszczyć, deptać. Nie wolno wchodzić na krokusowe polany. To powoduje nie tylko niszczenie kwiatów, ale także oznacza schodzenie z wyznaczonego szlaku turystycznego, co również jest w Tatrach zabronione.
O ile w Dolinie Chochołowskiej, gdzie jest największe zagłębie krokusów, TPN ustanowił krokusowe patrole, a polany z kwiatami ogrodził fladrami, o tyle w innych dolinach już tak nie jest. Jeden z czytelników wysłał nam zdjęcia z sytuacji, jaką zastał w sobotę 1 maja w Dolinie Kościeliskiej.
- Byłem dzisiaj świadkiem patologicznego i nieodpowiedzialnego zachowania grupy pseudo-turystów. Rodzina z dziećmi niczym piłkarze po zdobyciu gola wytarzali się i wydeptali spory obszar krokusów w Dolinie Kościeliskiej. Jest to smutny widok, jednak wystarczyło 5 minut od wejścia, aby to zobaczyć. Uczę swoje dziecko szacunku do przyrody, jednak podobne obrazki czasem odbierają mi po prostu wiarę w ludzi – napisał nam czytelnik.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
