Tatry. Strażackie wozy na Kalatówkach. Strażacy ćwiczyli na wypadek pożaru hotelu górskiego

- Dysponujemy coraz nowszym i coraz bardziej specjalistycznym sprzętem. Te ćwiczenia są po to, żeby sprawdzić ten sprzęt, ale sprawdzić też ludzi. Hotel Górski na Kalatówach jest w trudno dostępnym miejscu, chociaż mamy schroniska położone jeszcze gorzej pod względem dostępności dla straży pożarnej - mówi st. kap. Andrzej Król-Łęgowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.

W ćwiczeniach na Kalatówkach wzięło udział 25 zastępów straży pożarnej. Scenariusz ćwiczeń zakładał gaszenie pożaru lasu oraz schroniska w trudno dostępnym terenie. Program ćwiczeń uwzględnia wiele aspektów. Samo gaszenie pożaru, to tylko jeden z elementów zadań strażaków. 

Szeroki scenariusz ćwiczeń w Tatrach

- Pożar zaczął się w obszarze leśnym. Z uwagi na wiejący wiatr pożar przeniósł się na schronisko. Część ludzi zdołała się ewakuować. Niestety dwie osoby mocno poszkodowane w pomieszczeniach kondygnacji podziemnej zostały uwięzione. Strażacy pracowali w bardzo silnym zadymieniu. Te osoby udało się ewakuować i quadami zostały przetransportowane do Kuźnic, gdzie przekazano zespołowi ratownictwa medycznego - opowiada o scenariuszu ćwiczeń Andrzej Król-Łęgowski. - Testujemy quady, sprawdzamy możliwości drona, a przede wszystkim chcemy zgrać wszystkich strażaków z Państwowej Straży Pożarnej i ochotniczych z naszego powiatu – dodaje.

Do zadań strażaków należało także zbudowanie linii tłocznej i gaśniczej na długości ponad 1600 m i z przewyższeniem 160 m. Wymagało to rozstawienia wozów strażackich na całej długości szlaku prowadzącego do Kalatówek.

Pożar schroniska na Kondratowej

O tym, że takie ćwiczenia w obszarze górskim są konieczne, strażacy przekonali się kilka miesięcy temu - gdy ostatniego dnia maja wybuchł pożar w schronisku na Hali Kondratowej. Wówczas na miejsce strażacy docierali quadami, samochodami lekkimi, ale i udało się dojechać ciężkimi wozami bojowymi. Zanim jednak strażacy dotarli na miejsce, ogień udało się opanować dzięki zaangażowaniu pracowników schroniska i turystów. Dzięki nim udało się ocalić schronisko.