- Wagony kolei PKL Kasprowy Wierch wróciły już po pracach serwisowych na swoje miejsce. Jazdy testowe i odbiory techniczne to ostatni etap działań związanych z przesuwaniem lin nośnych kolei. Startujemy 23 listopada - informuje spółka Polskie Kolei Linowe.
Tegoroczny przegląd był jak dotąd najdłuższym przestojem kolejki od czasów jej modernizacji w latach 2007-2008. Jak wyjaśnia PKL, raz bowiem na 12 lat konieczne jest przesunięcie liny nośnej, pod którą suną wagoniki na szczyt. Jest to wymagane ze względów bezpieczeństwa.
Trwający osiem tygodni proces miał na celu zapewnienie poprawnej eksploatacji kolei i zachowanie norm gwarantowanych przez producenta. Prace odbywały się na każdej ze stacji PKL Kasprowy Wierch, na ośmiu linach nośnych, których łączna masa wynosi ok. 200 ton.
– Kiedy wagon najeżdża i zjeżdża z podpory, lina nośna zgina się w tych samych miejscach. Dlatego właśnie musi być regularnie przesuwana. Na początku zdejmowane są tzw. pajączki, które pozwalają jej utrzymywać się równolegle, niezależnie od obciążenia oraz rolki, po których biegną liny. Później demontujemy wózki jezdne i zdejmujemy kabiny, a na ich miejsce zakładamy wózki zastępcze. Cały sprzęt jedzie na przegląd i renowację do Szwajcarii. Na tym kończy się etap przygotowania i rozpoczyna właściwy, żmudny proces przesuwania liny – tłumaczył na początku remontu Paweł Milaniak, specjalista z firmy Doppelmayr International, która jest producentem kolei.
Odczepione od lin nośnych mechanizmy zostały poddane dokładnemu przeglądowi. W kabinach została wymieniona podłoga, wagony zyskały nowy, odświeżony wygląd.
Zakopane. Udało się zdjąć z lin wagonik kolejki na Kasprowy ...
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
WIDEO: Trzy Szybkie
