Oświęcimsko-tyska rywalizacja zawsze wywołuje dodatkowe emocje nie tylko wśród kibiców, ale i zawodników. Jeśli jeszcze dodamy, że stawką rywalizacji będzie przepustka do wielkiego finału, frekwencja na trybunach oświęcimskiej hali powinna być zadowalająca. Tauron/Re-Plast Unia wciąż jest aktualnym wicemistrzem Polski. Jeśli zatem zawodnicy myślą przynajmniej o powtórzeniu wyniku z 2022 roku, muszą pokonać tyską przeszkodę.

Wyleczyć tyski kompleks
Zadanie nie będzie jednak łatwe. Oświęcimianie nie tylko przegrali z Tychami finał Pucharu Polski, będąc jego gospodarzem, ale także cztery spośród pięciu spotkań fazy zasadniczej. Jeśli dodamy, że trzy porażki były przed własną publicznością, to wypada się zastanowić, czy własna hala w przypadku oświęcimian jest atutem?
- Play-off to nowe rozdanie, w którym sezon zasadniczy nie ma żadnego znaczenia – przypomina Łukasz Krzemień, środkowy trzeciej formacji. - Nie ma sensu oglądać się za siebie. Trzeba myśleć tylko o przyszłości. Trzeba zrobić wszystko, żeby wygrać cztery mecze. Nie ma sensu stawianie sobie jakichś celów na mecze we własnej hali, czy na wyjeździe. Trzeba zawsze skupić się na najbliższym spotkaniu.
Szósty raz w półfinale
Oświęcimianie po raz szósty spotkają się w półfinale z tyskim GKS. Tutaj także bilans jest niekorzystny dla drużyny z Chemików; dwie wygrane batalie oświęcimian i trzy tyszan. Bilans spotkań 9:14.
Drużyna z Chemików już dawno nie wygrała z GKS Tychy batalii w play-off. Tak jest od 2005 roku, odkąd tyszanie przerwali dominację oświęcimian na krajowych taflach.

Oświęcimianie odnosili półfinałowe zwycięstwa nad Tychami jeszcze w pokoleniu Waldemara Klisiaka, czy Leszka Laszkiewicza. Ograli tyszan w sezonie 2001/2002, w minimalnej licznie spotkań (3:0). Później w sezonie 2003/04. Tym razem do wyłonienia zwycięzcy w potrzebna była maksymalna liczba pięciu spotkań (3:2).
Koleje lata to już porażki: 0:4 (sezon 2005/06), 1:4 (sezon 2010/11) i 2:4 (sezon 2013/14). Ze statystyk wynika, że obecne pokolenie zawodników ma do zapisania nową, piękniejszą kartę historii.
- Każda, nawet najgorsza seria, ma swój kres – podkreśla Waldemar Klisiak, olimpijczyk z Albertville. - Pamiętam, jak pięć razy, w latach 90. dwudziestego wieku, pięć razy z rzędu przegraliśmy walkę o mistrzostwo Polski z Podhalem. Wszyscy mówili nam, że jesteśmy skazani na srebro. Jednak pod ręką Andrieja Sidorenki, który teraz prowadzi tyszan, przełamaliśmy dominację Podhala.
Pytany o receptę na sukces były olimpijczyk podkreśla. - Nie powiem nic odkrywczego, że w półfinale o końcowym wyniku zdecydują detale, jak dyspozycja dnia, bramkarze, czy umiejętność gry w przewadze. Zespół musi mieć jednak jeszcze pewną wartość dodaną. Kluczowe będą cechy wolicjonalne. Hokej jest na tyle dynamiczny, że nawet w play-off trzeba pamiętać o cienkiej granicy pomiędzy sportowym „niebem” i „piekłem” – dodaje Klisiak, który zdobył uprawniania trenera mentalnego.
Jego słowa należy odbierać, że dobre wejście w mecz i wypracowanie zaliczki dającej komfort gry, nie może uśpić czujności zespołu. Z drugiej strony nie wolno załamywać się straconym golem, nawet jeśli będzie szybką odpowiedzią rywali.

- Musimy stanowić kolektyw – deklaruje Łukasz Krzemień, 26-letni środkowy trzeciej formacji. - Myślę, że ćwierćfinały przeciwko torunianom czegoś nas nauczyły. Nie można zaprzątać sobie głowy indywidualnymi statystykami. Musimy być kolektywem. Jeśli to zostanie spełnione, to zawsze ktoś dostanie szansę wpisania się na listę strzelców.
Po ostatnim meczu ćwierćfinału oświęcimianie normalnie trenowali. Dostali wolny weekend, a po nim rozpoczęli „operację półfinał”, czyli trening plus rozpracowanie rywali na czynniki pierwsze.
Wydaje się, że słowa piosenki kibiców „zagraj, zagraj, jak za dawnych lat”, są przed półfinałem bardzo na czasie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim dziesięć lat temu w Google Street Wiev. Zobaczcie zdjęcia
- Jak będzie z dostępem do nowej obwodnicy Oświęcimia prowadzącej do S1?
- Szkoły z pow. oświęcimskiego, w których najlepiej zdali egzamin ósmoklasisty
- Wilczym Tropem w Oświęcimiu. Uczcili pamięć Żołnierzy Wyklętych. ZDJĘCIA, WIDEO
- KIBICE. Tauron/Re-Plast Unia Oświęcim – Energa Toruń. ZDJĘCIA
