Wiadomość o sukcesie dotarła do tysiącosobowej szkolnej społeczności już w środę rano, ale do godz. 12.10 nikt nie świętował.
Młodzież klas maturalnych właśnie zdawała egzaminy zawodowe i w całym wielkim gmachu przy ul. Limanowskiego musiał panować spokój.
Euforia wybucha kwadrans po godz. 12. Wszyscy tłoczyli się w hallu na parterze. Transparenty informowały o sukcesie. Młodzi zaimprowizowali dyskotekę.
Dyrektor Waldemar Szarek pojechał do stolicy odbierać laury. Zamiast niego wicedyrektorka "Elektryka" Krystyna Rembiasz częstowała wszystkich kawałkami tortu ozdobionego napisem z gratulacjami. Sama także tańczyła z młodzieżą. Ponad głowami bawiących się rozrzucane były czekoladki. Na taką beztroską zabawę przeznaczone ostały dwie godziny lekcyjne.
- Ten sukces daje nam wiele satysfakcji - mówi Krystyna Rembiasz, wicedyrektorka ZSE-M w Nowym Sączu. - To sytuacja bezprecedensowa w tej ogólnopolskiej rywalizacji szkół, bo chyba jako jedyni sięgamy po najwyższe miejsce w rankingu już trzeci raz. Wróciliśmy na sam szczyt po dwóch latach, których też nie można nazwać chudymi, gdyż plasowaliśmy się na trzecim miejscu w kraju.
Autor: Stanisław Śmierciak