Kosztował 767 tys. złotych reńskich i był pierwszym w Krakowie budynkiem zelektryfikowanym, kiedy 21 października 1893 roku rozpoczął swoją działalność. Nad widownią zawisł zaś żyrandol: trzy i pół metra średnicy, 800 kilogramów wagi, dziś wyposażony 124 żarówki.
Teatr Miejski, dziś nosi imię Słowackiego, a przed budynkiem na postumencie popiersie Fredry, bo to on miał być patronem krakowskiej sceny.
Wnętrze nawiązuje do Opery Wiedeńskiej: projektem głównego holu, eklektycznym stylem baroku, renesansu i manieryzmu, podtrzymującymi stropy kariatydami. Tu znajdują się freski wiedeńskiego artysty Antona Tucha, a u szczytu schodów gości wizerunek największego dobroczyńcy teatru - Karola Kruzera. Eleganckie schody prowadzą na pierwsze piętro, gdzie podczas spektakli zasiadała krakowska elita.
Matejko kontra Modrzejewska
Aby zbudować teatr, trzeba było jednak wyburzyć stojącą tu średniowieczną zabudowę zakonu duchaków wraz z kościołem. Zniszczoną, ale zabytkową. Ten pomysł podzielił krakowian. Przeciwny był m.in. Jan Matejko, który na ratowanie zabytków chciał przeznaczyć własny majątek. Po przegranej sprawie, obraził się na Kraków, zrzekając się honorowego obywatelstwa miasta. Malarz zakazał również wystawiania w mieście swoich obrazów.
Po drugiej stronie barykady stanęła Helena Modrzejewska, całym sercem wspierająca budowę teatru. Aktorka przekazała na ten cel honorarium z dwóch swoich występów.
Pierwszy w Krakowie pokaz filmowy
Teatr otwarto przedstawieniem fragmentów dzieł Mickiewicza, Słowackiego i Fredry, przeplatanych kompozycjami Chopina. To tu debiutował Stanisław Wyspiański, który w 1901 roku wystawił tu swój dramat "Wesele", a w tym samym roku także - jako pierwszy - wszystkie części "Dziadów" Mickiewicza. W 1905 roku Wyspiański starał się również o dyrekcję Teatru Miejskiego, ale władze miasta nie powierzyły mu jej.
To tu, w 1896 roku odbył się pierwszy w Krakowie pokaz filmowy przy użyciu aparatury braci Lumiere.
