https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tenis. Legenda polskiego tenisa zadowolona i rozczarowana po triumfie Polki. ''Dominacja Igi Świątek cieszy, ale też niepokoi''

Mateusz Pietras
Opracowanie:
Fot. Iga Świątek podczas finału WTA Finals w Cancun
Fot. Iga Świątek podczas finału WTA Finals w Cancun Fernando Llano/Associated Press/East News
– Nas, Polaków, cieszy ta dominacja, ale dla światowego tenisa to nie jest dobra sytuacja – przyznał były świetny zawodnik Wojciech Fibak po triumfie Igi Świątek w WTA Finals w Cancun. Ćwierćfinalista m.in. Wimbledonu z 1980 roku zwrócił uwagę na aspekt mentalny Polki, który góruje nad pozostałymi tenisistkami Touru. Polka w całym turnieju nie straciła seta, a w finale w ciągu 59 minut pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę 6:1, 6:0.

Wojciech Fibak: ,,To wspaniały sukces poparty rewelacyjną grą''

Wczoraj czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Iga Świątek w kapitalnym stylu zwieńczyła sezon zwyciężając turniej WTA Finals rozgrywany w meksykańskim Cancun. W pojedynku o trofeum jak i przywództwo w światowym rankingu WTA pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę 6:1, 6:0.

Spektakularny triumf Polki komentują znamienici eksperci w tym były finalista Masters Grand Prix, a obecnie ATP Finals Wojciech Fibak.

–To wspaniały sukces poparty rewelacyjną grą Igi w całej imprezie.

Przed zmaganiami w Ameryce Północnej, były zwycięzca Australian Open w grze deblowej był tą osobą, która upatrywała w 22-letniej raszyniance przyszłą mistrzynię elitarnej imprezy.

– Gdy przed turniejem w Cancun pytano mnie o szanse naszej zawodniczki, to wskazywałem ją jako faworytkę. Wiedziałem, że prędzej czy później ona wróci na szczyt, bo obecnie jest po prostu najlepszą tenisistką na świecie

– dodał.

Niepokój u legendy polskiego tenisa w związku z bezkonkurencyjnością w turnieju

Polka, dzięki triumfowi w zawodach przy jednoczesnym wyeliminowaniu Aryny Sabalenki w półfinale, zagwarantowała sobie powrót na szczyt światowego rankingu tenisistek.

– Niestety muszę przyznać, że fakt, iż Iga tak bardzo zdominowała ten turniej mnie niepokoi, bo to nie jest dobre dla światowego tenisa. Przepaść między nią a rywalkami była ogromna. Dłużej niż finał trwała... ceremonia dekoracji najlepszych. To nie do pomyślenia... I nie przemawiają do mnie tłumaczenia innych zawodniczek, że były złe warunki, pogoda, deszcz, nierówny kort. Co z tego?! Iga też grała w tych warunkach i radziła sobie z nimi świetnie. Nie narzekała, tylko wychodziła na kort po to, żeby wygrać

– ocenił Fibak.

Jego zdaniem najlepszy pojedynek Polka stoczyła z Sabalenką w półfinale.

– Półfinał był kluczowy dla losów turnieju. Na tym tle finał był bezbarwny, bo zbyt jednostronny.

Przez co najmniej dwa miesiące Iga Świątek pozostanie na pozycji nr 1.
(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska